O ile rozumiem że można się z płci pieknej pośmiać że niby kuchnia to ich teren i inne tego typu pierdoły, ale to co niektórzy wypisują (anonimowo - oczywiście) to zakrawa o pomstę do nieba....
A potem zdziwienie, że faceci się ślinią do lasek - póki one szczują to jest wszystko fajnie, a jak poszczuty facet zaczyna się domagać, to wtedy to jest zbrodnia i feministki atakują.