Dziamian ty byś pewnie psa w klatce trzymał, żeby za dużo ruchu nie miał?
Zadowolony i normalnie tresowany staffik, a nie przez osiedlowego Sebe na "psa zabUjce".
A i ile frajdy musiał mieć pies jak go pan trenował. Rzadko który właściciel dziś chodzi na takie spacerki w teren i jeszcze daje zwierzakowi się wyszaleć. Piwko!