Sadol uczy i bawi
Słyszeliście o tym, żeby przed niedźwiedziem nie uciekać? Kobieta w pojedynkę prezentuje czym jest "bluff charge" w wykonaniu czarnego misia. Pod koniec mała konfrontacja (bez harda). Wspomina jeszcze, że miśki często giną przez szarżę ale co tu się dziwić. Masz broń, a to bydle na Ciebie biegnie? Patrz drugi film.
Akcje: 0:24, 2:15
Dziwi mnie, że tego tu nie było. Jakość pralki ale widać co trzeba. Akcja od 0:30. Nie wiem czy to też "blef" ale panowie się nie zastanawiali.
Ludzie kocham zwierzęta ale zrozumcie, tak jak ja zrozumiałem, że świat jest po prostu zły. Każde zwierze z natury jest złe. Całe to pie**olenie że tylko człowiek zabija dla zabawy jest żałosną stertą bredni, serwowaną dzieciakom na National Geographic aby nie zrobić z nich brutalnych sk***ysynów. Lwy zabijają inne lwy, często dla zabawy znęcają się nad nimi i zostawiają żywe aby skonały. Delfiny, te kochane k***a słodziaki, zabijają całe grupy innych morskich zwierząt aby rozładować frustracje seksualne. Przy okazji ogarnijcie temat gwałtów delfinów na ludziach. Tak k***a, porywają pływające ,najczęściej kobiety, i gwałcą je! Nawet j***ny roślinożerca w bezpośrednim kontakcie z człowiekiem atakuje i nie płacze że to jakiś pięciolatek wszedł mu na teren. My niby na siłę wkraczamy na tereny zwierząt ale k***a mać...gdzie teraz nie ma ludzi? Rozpisałem się a powinno być napisane tylko że życie to dz**ka a później umieramy.
Co Ty pie**olisz. Zwięrzęta z natury omijają ludzi i nie atakują bez powodu. Głównie atakuje samica z młodymi w poczuciu niebezpieczeństwa, pojedyńcze osobniki w poczuciu osaczenia. Zwierzęta zabijają, żeby się najeść, choć są nieliczne wyjątki jak np kuna.
garota napisał/a:
My niby na siłę wkraczamy na tereny zwierząt ale k***a mać...gdzie teraz nie ma ludzi?
No właśnie o to chodzi, że "miastowi" pchają się na siłę w wolnym czasie do lasów, robią burdel i hałas. Tak samo, jak ostatnie przypadki ataków niedźwiedzi w naszych górach. No k***a, w radiu trąbią, żeby nie chodzić, bo jest okres poszukiwania żarcia przez niedźwiedzie, ale kto wytłumaczy takiemu warszawiakowi, czy kartoflowi, jak on akurat ma urlop i ma kaprys jechać w góry w sandałach.
Ale odważna dupa, jasne. Niedźwiadki czy to baribale czy grizzly są z natury płochliwe, i w momencie gdy nie polują, tudzież wychowują młode, zwykle będą uciekać. Wyjątkiem jest miś biały który raczej by się nie przejął tylko urwał kobicie łeb, te gagatki nawet w zoo mogą mieć kontakt z opiekunem tylko przez metalową barierę.