Witam. Chciałbym się z państwem podzielić informacją, którą znalazłem dzisiaj, a która już jakiś czas krąży po sieci
W skrócie. Grupa śniadolicych dżentelmenów, sztuk chyba 50 (różne źródła - różne dane) przedarło się nielegalnie przez granicę Turcji z Bułgarią w celu szerzenia pokoju i dodaniu do naszej kultury powiewu świeżości. Niestety, rasistowska bułgarska policja, zrobiona na podobieństwo gestapo, nie zrozumiała tej idei i postanowiła oddać strzał ostrzegawczy. Jeden z miłych panów dostał rykoszetem i zmarł w drodze do szpitala.
Rzecznik przedstawicielstwa wysokiego komisarza ds. uchodźców ONZ (UNHCR) Boris Czeszirkow wyraził ubolewanie blablabla.
Wiadomość w miarę świeża, nie widziałem jej na tym serwisie. Jeśli było w telewizji, nie wiedziałem, nie oglądam.
I to jest obrona granic państwa, a my niby mamy Schengen i mamy tych granic pilnować a z drugiej strony sama dyrekcja każe nam wpuszczać zagrożenie dla tego układu. To jest co najmniej nielogiczne delikatnie mówiąc.
