18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Janusze stacji benzynowych

vejin • 2015-08-23, 13:09
Witam nieśmiało. Pierwszy to mój temat, więc tradycja zobowiąże.

Dosłownie z niecałą godzinę temu byłem na stacji zatankować podtlenek LPG do mojego mitsubishi colta. Chciałem wlać też trochę benzyny, ale tak się złożyło, że dystrybutor z lewej zajęty przez jakiegoś passata, nie chciało mi się gimnastykować z wężem z prawej, są tam krótsze od benzyny, niż od LPG, więc sobie darowałem, staję z prawej i sięgam z wężem od gazu i leję.
Rzuciłem sobie okiem na tego passata, jak to się z niego śmieją, że tylko takie Janusze nim jeżdżą itd, i wtedy zdałem sobie sprawę, że przy samochodzie sobie stoi rodzinka z JANUSZEM (nie żartuję, wyglądał, jak ten policjant, co z niego memy robili) na czele, każdy po hot-dogu, dzieciaki chłopak i dziewczynka, więc idealnie pod stereotyp, żona typowa grażyna, choć z wyjątkiem Janusza nikt nie zadziałał mi na nerwy.

Nalałem swoje, idę zapłacić i pytam, czy tam nikt ze stacji go nie zjebie, że sobie blokuje dystrybutor, fakt, kolejki nie ma, ale jakbym był bardziej uparty, to bym stał z lewej i patrzył jak on sobie hot-doga oblizuje? (Trochę mam dzień świra, bo rzucam palenie) Oni mi na to, że jakby mogli wystawiać mandaty to by go zasypali mandatami, ale przecież ja mogę mu zwrócić uwagę... No tak, ale ja 23letni pryszczaty kierowca sypiącego się colta mam wyskoczyć z uwagą do takiego Janusza? Przecież on jeździ PASSATEM... No ale jakoś się przekonałem, z tym, że nie należę do odważnych i wsiadając na odchodne rzuciłem mu "Smacznego, fajnie się dystrybutor blokuje?". Wsiadam do samochodu, odpalam, a ten mi się rzuca na maske, opiera się tymi łapami tłustymi od hot-doga o moją maskę i mi się pyta, czy widzę kolejkę i w ogóle już gotów był by mnie wyciągnąć przez okno i wytrzeć sobie mną dupę, z racji że impulsywnie działałem powiedziałem mu tylko że mam wlew z prawej i że nie wpie**ala się hot-dogów pod dystrybutorem, jedynka i but...

Najgorsze jest to, że pewnie w oczach jego i jego smutnej rodzinki wyszedłem tylko na debila który chciał przykozaczyć wożąc się prawie-golfem i jeszcze uciekłem, ale spróbowałem mu zwrócić uwagę. Dodam tak p.s., że jak ja tankuję i mam zamiar sobie kupić cokolwiek, za czym będę stał w sklepie i się modlił o hot-doga, to zaraz po zalaniu odstawiam samochód gdzieś indziej i nie spotkałem się z tym, żeby ktokolwiek inny tak zrobił... Smutne.

Piszcie śmiało, co myślicie, wiem, jestem kiepskim narratorem, i być może nawet nie miałem racji, bo pewnie mogłem zamknąć mordę i lać benzynę z prawej strony, bo przecież się da...

No ale wiadomo, jak się nie podoba to :idzwch*j:

CYPRIAN

2015-08-23, 13:12
też mnie to wk***ia na stacji może nie piwo bo jedziesz micubihą , ale łap hod doga

BundyR

2015-08-23, 13:21
To Twoje pierwsze spięcie w życiu? Po narracji wnioskuję, że jesteś naprawdę nieśmiałym młokosem, a w tym przypadku szukajacym wirtualnego wsparcia. Na przyszłość moja rada: nie badź ciota i nie tłumacz się ze swoich czynów jak gimnazjalistka, bo aż żal patrzeć na co dzisiejsza młodzież wyrasta.
P.S. Płakałeś w domu oo tym zajściu?

vejin

2015-08-23, 13:22
Wróciłem, popłakałem sobie i mi przeszło, nie pcham się w spiny, więc prawie pierwsza. Kuźwa, pocisłeś mi, aż mi się czerwone uszy zrobiły.

Brzydkii

2015-08-23, 13:22
Jak mi jakiś cham coś się pluje to spod siedzenia wyciągam gaz rurke. Na sam widok fajka im mięknie :)

Igorek95

2015-08-23, 13:25
c**a jesteś, a koleś wcale nie musiał być "Januszem" tylko dlatego że ma passata i je hotdoga, ja pie**ole :roll:

gtsphinx

2015-08-23, 13:26
Dokładnie tak samo robię. Wożę pod siedzeniem klucz do kół, a jak jest jakaś spina, to wszyscy sp***alają... żartuje :( ja nawet się nie odzywam, tylko uciekam ze łzami w oczach ;(

vladislav

2015-08-23, 13:27
Weź ty nie rzucaj tego palenia. Mniej ciśnienia a będziesz zdrowszy.

Też kiedyś opie**alałem wszystkich jak leci... bo blokuje dystrybutor, bo ch*jowo zaparkował/zaparkowała, bo k***a napie**ala z golfa 135dB młócenia, bo odpie**ala manianę na drodze i wyskakiwałem na "czerwonym" i zjebywałem jak psa.
I jak sobie o tym wszystkim pomyślę, ile razy mogłem trafić na większego pojeba od siebie co wsadził by mi kosę między żebra. To dochodzę do wniosku, że cudem jeszcze żyję.

Jednym słowem nie warto opie**alać i wdawać się w polemikę z głupszym od siebie.
Jak nie masz gnata, żeby debila na miejscu odstrzelić to nie warto. A i strzelać nie warto. Zabijesz ścierwo a za człowieka będziesz siedział.

Życie jest piękne nawet tu w Polsce. Unikać pojebów, unikać lekarzy i szpitali, nie szlajać się po nocy, i prawdopodobieństwo, że będziesz cieszył się wnukami rośnie:) O ile pedałem nie jesteś :D

vejin

2015-08-23, 13:29
@Igorek95 wiem, że nie każdy, ale ten kuźwa był burak, no był, jeszcze kilka sekund przed spojrzeniem na jego twarz się zastanawiałem, czemu się tych januszy przykleja do tych passatów, c**a jestem, no ale niestety nie-bycie-cipą jest zakazane, bo z chęcią bym mu coś wbił w żebro, ale jak wyżej napisali, nie warto. Byłem grzeczny i opanowany i nie darłem na niego japy.
Ide do pieca.

kalijanek

2015-08-23, 13:55
mimo, że jesteś p*zdą i słabym narratorem to daje ci piwko bo w sumie w tej sytuacji masz rację

Vaa

2015-08-23, 15:02
A tak przy okazji miśki, jaki samochód polecacie (Nowy) do 70.000 pln? Nie to żebym z kuchni wychodzić chciała, ale muszę czymś jeździć w końcu po produkty spożywcze żeby obiad zrobić... :amused:

KrisCFC

2015-08-23, 15:06
Vaa napisał/a:

A tak przy okazji miśki, jaki samochód polecacie (Nowy) do 70.000 pln? Nie to żebym z kuchni wychodzić chciała, ale muszę czymś jeździć w końcu po produkty spożywcze żeby obiad zrobić... :amused:



Za 70 000 to nakupisz sprzętu do kuchni, który za Ciebie będzie robił, więc pie**ol samochód. :amused:

Vaa

2015-08-23, 15:11
KrisCFC napisał/a:



Za 70 000 to nakupisz sprzętu do kuchni, który za Ciebie będzie robił, więc pie**ol samochód. :amused:



Niestety straciłabym wtedy sens życia :roll:

Riazek

2015-08-23, 16:00
Vaa napisał/a:

A tak przy okazji miśki, jaki samochód polecacie (Nowy) do 70.000 pln? Nie to żebym z kuchni wychodzić chciała, ale muszę czymś jeździć w końcu po produkty spożywcze żeby obiad zrobić... :amused:


Auto na trasę, czy do miasta? Jakie gabaryty Cię interesują? Jakiej mocy potrzebujesz?
PS:// lepiej kupić pewnego 2-3 latka... Największy spadek wartości ma już za sobą, więc kupisz coś o wiele lepiej wyposażonego itd.

iamthelaw

2015-08-23, 16:10
Riazek napisał/a:


Auto na trasę, czy do miasta? Jakie gabaryty Cię interesują? Jakiej mocy potrzebujesz?
PS:// lepiej kupić pewnego 2-3 latka... Największy spadek wartości ma już za sobą, więc kupisz coś o wiele lepiej wyposażonego itd.



2-3 latka. Znając życie po dzwonie i przekręconym liczniku. 90% aut w tym kraju to szroty których nie opłacało się remontować za granicą. Lepiej jednak kupić coś nowego i nie mieć kłopotów.

A co do sytuacji z tekstu.
Kilka lat temy ( jakieś 5) pracowałem na stacji statoil. To co potrafią zrobić debile nas otaczający jest wręcz czasem nie do uwierzenia.

Kiedyś kobieta zostawiła auto na myjni i poszła na 2 godziny na zakupy. Co z tego że za nią kolejka 10 aut.

Innym razem dwóch typków postanowiło zrobić napad.
Jeden siedział w aucie jako kierowca, drugi działał na sklepie. Gdy kasjerka się odwróciła wysunął szufladę z pieniędzmi z pod komputera (w szufladzie w porywach 1500zł) i wybiegł przed stację. Pech chciał że szuflada jest przymocowana stalową linką. Gdy linka się napięłam, zatrzymało go to na tyle silnie że wyp***zielił się, i tyłem uderzył głową w krawężnik tracąc przytomność. Kolega oczywiście uciekł.