Przeżył Noe wraz z rodziną, a potem się wzajemnie r*chali, żeby znów zaludnić ziemię. Nie mówiąc już, że by wziąć na statek wszystkie gatunki zwierząt po dwie sztuki to statek musiałby być w chuuuuuuuuuuuuuuuj duży.
No ale to religijne bujdy, zero logiki.
Polecam Zacharię Sitchina - gość wyjaśnia skąd się wzięła postać Neo'go. Kościół tylko przygarnął tą historię pod swoje skrzydła, podobnie jak Muzułmanie i kilka innych religii.
Wg. Zacharii potop jest faktem autentycznym ale miał miejsce w dalekiej starożytności - ok. 30.000 lat temu i faktycznie "bogowie" zesłali na Ziemię potop by wytępić ludzkość, ale znalazł się jeden "bóg" który pomógł naszemu gatunkowi przetrwać potop i nakazał ludziom budowę arki.
W pełni się zgadzam - to pasuje mojemu światopoglądowi a autor w doskonały, logiczny sposób przedstawia prawdziwą historię ludzkości - wszystkie jego książki są godne polecenia. Polecam gorąco!!!
To chodziło tyko o zalanie morz czarnego. W tym okresie szczątki drewnianego okrętu badacza znaleźli w latach 90-tych na gorze Ararat. Zachowało się również sporo konstrukcji drewnianych na dnie morza czarnego. Czyli w miejscu morza były kiedyś osady i kwitło życie. Coś w ty jest, Może nie była to apokalipsa ale katastrofa regionalna która miał miejsce parę tysięcy lat temu. Naukowcy nadal pracują z tego co kiedyś czytałem na ten temat.
Jak ch*jowo to się zapowiada... Kolejny kicz, który wykorzustuje podkolorowaną historię. Nudny zwiastun, na którym dopatrzyłem sie tylko jakichś tanich efektów specjalnych.
Crowe'owi nie pasuje ta broda, a jak już to powinien mieć dłuższe włosy.
Zwierzęta gołym okiem widać, że komputerowe.
I wiele innych
Ale myślę, że da się obejrzeć, szczególnie, że lubię filmy w takim o takim klimacie