ch*j wie ale skoro pytasz to już coś znaczy...
Jak dojechał już w miejsce docelowe to załamał się nasyp pod nim, nie dało się tego uniknąć przy tak minimalnym widoku na to co się dzieje pod autem. Dlatego DOBRY kierowca wywrotki w momencie podnoszenia ma wrzuconą jedynkę i nogę przygotowaną na depnięcie gazu a nie wciąż wsteczny, średni kierowca... no cóż, średniemu tysiąc razy się uda a raz nie i wtedy się wykiprowuje...