Według skromnych obliczeń 45 tys. jeńców bolszewickich zmarło w latach 1920-21 w polskiej niewoli. To znacznie więcej niż w Katyniu! Polscy historycy nie chcą słyszeć o porównywaniu Katynia z Tucholą, czy Strzałkowem. Ich tłumaczenie sprowadza się do prawnej kazuistyki. Otóż są dowody na rozkaz Biura Politycznego KC z marca 1940r. o likwidacji 27 tys. polskich jeńców. Tymczasem nie ma żadnego dowodu na rozkaz Piłsudskiego, by likwidować rosyjskich jeńców w 1920, czy 1921r.
W Katyniu i innych miejscach rozstrzeliwano, podczas gdy w Polsce Rosjanie umierali od chorób i wycieńczenia. A skąd się wzięły te choroby i wycieńczenie? Czy to normalne wśród dobrze traktowanych jeńców wojennych? Tutaj mamy dość powszechne tłumaczenie polskich historyków, że to był czas powojenny, kraj zniszczony, panowała bieda i dla swoich nie starczało, a co dopiero dla jeńców. Tymczasem w przypadku rosyjskich jeńców (a byli wśród nich nie tylko bolszewicy, ale i internowani „biali” Rosjanie) doszło do świadomego nieprzestrzegania norm traktowania jeńców.
To nie polskie władze zadecydowały o nieludzkim traktowaniu rosyjskich jeńców. Ale ludzie, którzy ich pilnowali, okoliczni mieszkańcy – wszyscy wiedzieli co się dzieje. Ba, wiedzieli wszyscy Polacy, bo w Polsce media pisały o bolszewickich jeńcach. W odróżnieniu od ZSRR, gdzie te sprawy były głęboką tajemnicą. Tyle, że w ówczesnym polskim społeczeństwie panowała straszliwa rusofobia. Każdy Rosjanin był bolszewikiem, śmiertelnym wrogiem Polski. Sytuacja była podobna jak z radzieckimi jeńcami w niemieckiej niewoli w czasie II wojny. Tam tez nie było rozkazów, a mimo to Rosjanie byli traktowani w Niemczech podle i tysiącami ginęli w złych warunkach niewoli.
Tyle, że niemieckie zbrodnie są napiętnowane, osądzone i uznane za przestępstwa. A co z polską zbrodnią reżimu Piłsudskiego? Jest to rodzaj zbrodni, bo popełniony tylko ze względu na narodowość jeńców. Tylko dlatego, że w owym czasie Rosjanie byli wrogami dla Polaków.
Polacy domagają się od Rosjan przeprosin za Katyń. Choć te ze strony rosyjskich władz w różnych okolicznościach już padały. Bezsporne jest też to, że znaczna część Rosjan współczuje polskim ofiarom, ich potomkom, tak, jak współczuje się w Rosji wszystkim ofiarom stalinizmu. Tymczasem w Polsce niewielka jest wiedza o losie rosyjskich jeńców, a także o tym po co polska armia gnała na wschód i co po drodze robiła. Ta karta historii wciąż wymaga odkrycia. Tak, Polska powinna przeprosić i wytłumaczyć się ze swojej roli w wojnie 1919-1921r. Nie była tym razem ofiarą, ale prowadziła ekspansję i to bardzo brutalną.
Rozwiązać ten IPN w p*zdu, dośc życia przeszłością.