Nie było bo moje.
Prowadziła kobieta, z przodu małe dziecko w foteliku, z tyłu jeszcze jedna osoba. Nikomu nic się nie stało.
Wielki murzyński ku*as w dupsko Panu z niedziałającym światłem, który nie raczył się zatrzymać. Niestety rejestracji nie pamiętam.
Samochód wyjechał z rowu przy mojej delikatnej, ręcznej pomocy.
U baby zadziałał instynkt stadny, wszyscy przed nią wyprzedzają to ona też depcze, co z tego że przez te auta nie widzi lewego pasa, chociaż passata szło dostrzec nawet na tym średnio wyraźnym filmiku.
Szkoda, że nie zrobiła harda. Przecież na filmie wyraźnie widać, że wjeżdża prosto pod koła passeratti. Jak jadąc z dzieckiem odpie**ala takie numery to nie powinna chodzić po świecie. Ja się dzisiaj wlokłem za jakąś cipą 40 na godzinę bo jechałem z młodym do żłobka - jakbym jechał sam to bym ze 3 razy wyprzedził, ale trzeba mieć trochę wyobraźni - dziecko jest dużo bardziej narażone na jakiś uraz nawet przy małej stłuczce. Wielki murzyński ku*as w dupsko to tej babie, co chciała wyprzedzać, a dla kierowcy passerati piwko za opanowanie.