Dwóch żołnierzy rosyjskiej floty bałtyckiej zginęło (jeden na miejscu, drugi w szpitalu) podczas manewrów 25 lipca z okazji dnia marynarki wojennej. Wg źródła najprawdopodobniej jeden z żołnierzy niefortunnie odczepił linkę którą byli podczepieni do śmigłowca Ka-27 (Kamov). Wysokość z jakiej wpadli do wody to około 30 m.
Wojsko jest tylko po to aby wykonywac polecenia illuminatow i rzadzacych swiatem. Nikt na swiecie nie chce wojen ale wmawia sie nam ze jest terroryzm ( ciapate z uzbrojeniem od usa), robi sie zamachy i ataki aby miec pretekst to zaostrzenia posiadania broni przez obywateli oraz najezdza sie irak syrie itd. Ten swiat jest tak pok***iony że czasami jak pomyślę nad tym dłużej to rozkladam rece i nie wiem co sie dzieje.
Po ch*j komu statki okręty myśliwce broń taka czy owaka, bomby atomowe. k***a, dozylismy czasów w ktorych jesteśmy w stanie komunikować się, wyciągać wnioski, dogadywać. Czy ktokolwiek z nas chce aby usa najezdzalo irak? Nie ale nie mamy na to wplywu. Wmowili nam że to centrum terroru i tezeba ich rozk***ic a w miedzyczasie doja rope. Rosja sobie najezdza Ukrainę i co? I nic.
Szkoda chłopaków.
Ale jak można "niefortunnie" odczepić linkę na której się wisi?
-A, trochę się mi tu nudzi w powietrzu to pomajstruję trochę przy tym fajnym zaczepie liny.
Wadliwy sprzęt, słabe wyszkolenie lub niedokładne zapięcie już na początku. Pewnie wszystko na raz.
Rasijskaja tjechnika w połączeniu z uber sołdatami to broń ostateczna sama w sobie, jak tak będą ćwiczyć to sami się wytłuką zanim dojadą do Mińska Mazowieckiego
Dlatego kochani Moskale, ćwiczcie częściej i intensywniej