18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Niesłuszne skazanie na karę śmieci

brylok6 • 2013-09-08, 21:47
Brutalne noce w "norze", odrażający więzienny seks, głód i krew. - Trafiłem do piekła, traktowano mnie jak potwora – mówi człowiek, którego skazano na karę śmierci za satanistyczny mord. Przez pomyłkę, która zbulwersowała wszystkich.

W 1994 roku Damien Echols, wraz z dwójką przyjaciół, Jessie’em Misskelley’em i Jasonem Baldwinem, został skazany za zabójstwo trzech ośmioletnich chłopców w mieście West Memphis w stanie Arkansas. Spędzili oni w więzieniach ponad 18 lat za przestępstwo, którego nie popełnili. Podstawą błędnego wyroku było śledztwo, w trakcie którego popełnione zostały liczne błędy, dotyczące m.in. zabezpieczenia miejsca zbrodni i sposobu gromadzenia dowodów, a w trakcie przesłuchań dochodziło do wymuszania zeznań.

Echols w swojej książce ujawnia, że proces odbywał się pod ogromną presją mediów. Uwagę dziennikarzy przyciągały próby wykazania, że było to morderstwo na tle satanistycznym. Echols wspomina o atmosferze zaszczucia, jak towarzyszyła całej sprawie. – Lokalne gazety pisały niestworzone historie o satanistycznych orgiach i składaniu ofiar z ludzi, gdy wchodziliśmy na salę sądową. Wyrok był już tylko formalnością - właściwie zapadł, zanim przekroczyliśmy próg tej sali – mówił. Już pierwszego dnia procesu Echolsa i jego kolegów powitały przed sądem "okrzyki nienawiści tak donośne, że zlewały się w jeden wielki ryk".

Echols, który jako jedyny był wtedy pełnoletni, po kilku tygodniach został skazany na karę śmierci, a jego przyjaciele – na dożywocie. Swoje wyroki odbywali osobno, w różnych więzieniach. Najbardziej drastycznie wyglądało odbywanie kary przez Echolsa, który najpierw trafił do zakładu karnego w Tucker, a w 2003 r. – do więzienia o zaostrzonym rygorze Varner w miejscowości Grady. - To czy człowiek dostanie wyrok więzienia, czy wyrok śmierci, zależy tylko od medialnego rozgłosu – wnioskował po latach.

"Co to za piekło, do którego trafiłem?"

Książka "Życie po śmierci" to kronika, w której autor opisał brutalną więzienną rzeczywistość. Jak podkreśla, było to miejsce patologiczne, w którym najlepiej radzili sobie najbardziej bezwzględni przestępcy. Kwitł czarny handel, więźniowie nieraz padali ofiarą tortur ze strony strażników, a najbardziej zdesperowani byli gotowi za papierosa spełnić najbardziej odrażające i okrutne fantazje seksualne. Wielu więźniów, zwłaszcza tych, którzy zostali skazani na karę śmierci, przez lata żyło na skraju wytrzymałości psychicznej w oczekiwaniu na wykonanie wyroku. Sam Echols już pierwszego dnia przekonał się, że "trafił do piekła".

Najbardziej dojmującym przeżyciem było poczucie całkowitej izolacji od wszystkiego, co zostało na zewnątrz. "Na codzień nie ma w tych murach niczego miłego, współczującego ani opiekuńczego. Jesteśmy bombardowani nienawiścią, szałem, obrzydzeniem, głupotą, ignorancją i brutalnością. Ta psychiczna przemoc odciska piętno na naszych ciałach i duszach. Odczuwamy nieustanną presję" – wspomina w książce.

Echols zdradza, że w wiezieniu w Tucker strażnicy zamykali go do "nory", w której był bity, głodzony, opluwany i grożono mu śmiercią. Sytuacja zmieniła się, gdy przeniesiono go do więzienia w Grady. Echols opisał swoją celę jako stalową klatkę o "gładkich ścianach", w której dominującym kolorem jest niebieski.

"Podłoga jest wykonana z surowego betonu i niewykończona. Za łóżko służy mi kawał betonu przykryty materacem, a poduszka składa się z pozwijanych ubrań; nie ma krzeseł ani stolika tylko imitujący go betonowy klocek; w części łazienkowej są wykonane ze stali: sedes, umywalka, lampka, lustro i prysznic; okno to pozioma szpara o szerokości 10 cm z widokiem na betonową ścianę i płot z metalowej siatki" – pisał.

Życie na granicy szaleństwa
Echols podkreśla, że najgorzej było ze snem, ponieważ jasne światło, które nie pozwala zasnąć, jest gaszone tylko na cztery godziny na dobę. A brak snu wyczerpuje fizycznie i psychicznie, rodzi także frustrację i agresję.

Echols w ostatnich latach odbywania wyroku podupadł na zdrowiu psychicznym, jak wspomina, "zamknął się w umyśle, próbując uciec przed tym potwornym otoczeniem". Wybawieniem była dla niego medytacja i robienie pompek, które stały się jedynym sposobem na "ucieczkę przed śmiercią psychiczną".

"Istnieje tylko jeden sposób na ucieczkę przed apatią, rozpaczą i samotnością. Trzeba wymyślić sobie jakieś zajęcie i trzymać się go choćby nie wiem co. Zajęcie może być fizyczne, umysłowe, a nawet duchowe. W więzieniu nie zabija sie czasu, lecz się go tworzy" – napisał.

Kampania społeczna i wstrząsające "pokazy" dla szkół

Skazanymi za morderstwa w West Memphis zainteresowali się szybko filmowcy, którzy nakręcili kilka filmów dokumentalnych poświęconych ich sprawie. Dzięki temu ruszyła kampania społeczna, której celem było uwolnienie Echolsa, Misskelley’a i Baldwina. Do aktywistów dołączyli następnie prawnicy oraz celebryci, tacy jak Eddie Vedder i Johnny Depp, którzy agitowali za zorganizowaniem kolejnego procesu, w trakcie którego miałyby zostać poruszone wszystkie wątpliwości prawne, jakie narosły wokół tej sprawy.

Echols, podczas odbywania wyroku, poznał Lorri – kobietę, która kilka lat później została jego żoną. Lorri włączyła się w kampanię na rzecz uwolnienia skazanych, finansując ją ze zbiórek i własnych pieniędzy. Dostęp do Echolsa był jednak znacznie utrudniony, choć raz na miesiąc po zakładzie karnym oprowadzane były wycieczki szkolne.

"Niektórzy przyjeżdżali tylko po to, by zobaczyć mnie. Strażnicy wskazywali mnie palcem, a wtedy błyskawicznie gromadziły się tłumy ciekawskich, rozentuzjazmowanych gapiów. Traktowali mnie jak zwierzę, stwora pozbawionego człowieczeństwa" – wspominał.

Czasem zdarzało się, że wycieczka pojawiała się w więzieniu w chwili, gdy Echolsa odwiedzała rodzina. "Ludzie okrążali nas, gapili się, szeptali ze sobą. Zachowywali się tak, jakby ktoś umieścił mnie tam dla ich rozrywki. Pewnie czułbym sie upokorzony, gdyby moje odczucia nie były pogrzebane pod góra obrzydzenia" – dodawał.

Trudna i długa droga do wolności

W 2007 roku zostało po raz kolejny przebadane DNA, pobrane przed laty na miejscu zbrodni. Jak się okazało, próbek tych nie udało się połączyć z żadnym z trzech skazanych. Pomimo kolejnych odwołań sąd nie chciał zmienić swojej decyzji. Dopiero trzy lata później Sąd Najwyższy stanu Arkansas nakazał rozważenie, czy dowody oparte o DNA mogą być podstawą do uniewinnienia Echolsa, Misskelley’a i Baldwina.

Po kolejnej apelacji sąd wyraził zgodę na dodatkowe przesłuchania. W wyniku długotrwałych negocjacji 19 sierpnia 2011 roku Echols, Baldwin i Misskelley odzyskali wolność. Było to możliwe dzięki tzw. Ugodzie Alforda, mechanizmie prawnym, która umożliwia odzyskanie wolności, pomimo formalnego utrzymania zarzutów.

Technicznie, nowy sędzia wyznaczony do sprawy, skazał całą trójkę na 18 lat i 78 dni więzienia, czyli na taką ilość czasu, jaką każdy z nich spędził w więzieniu; ważnym elementem umowy jest zakaz dochodzenia na drodze sądowej niesłusznego uwięzienia. Echols deklaruje jednak, że będzie walczył do końca o całkowite oczyszczenie siebie, i swoich przyjaciół, z zarzutów.



Temat bezczelnie zj***ny z onetu.
Nie było, a jak było to tradycyjnie tamto wyj***ć.

artykuł napisał Przemysław Henzel

yogi

2013-09-09, 18:25
Cytat:

Temat bezczelnie zj***ny z onetu.


Za to masz piwo :-)

ostatni

2013-09-09, 18:30
sanctusdiavolos napisał/a:

Taki pogląd w sumie rozumiem, chociaż daleki jestem od 'społeczeństwa' i takich tam zachowań stadnych. No ale zwróć uwagę że wielu na rozmaitych portalach pisze że "śmierć to jedyna słuszna kara" etc. Gubię się czasem czy patrzycie przez pryzmat ekonomiczny, ergo - usuwamy dysfunkcyjnego typa, bo tak jest taniej dla reszty, czy też przez chęć uspokojenia gniewu, tj. zadanie jak najdotkliwszej kary za popełnione zbrodnie. Większość postów dotyczących tego zagadnienia sugeruje na ogół to drugie.




Spójrz na to bardziej pragmatycznie. Taki pedofil generuje tylko straty. Na wolności krzywdzi dzieci i czasem zabija, dlatego społeczeństwo traci, bo z takiego molestowanego dzieciaka wyrośnie potem słaby skrzywiony człowiek. Z kolei utrzymywanie w więzieniu takiego śmiecia obciąża nas wszystkich. Zmiany nowotworowe się usuwa, jak masz dziwnie wyglądający pieprzyk to idziesz go wyciąć zanim zacznie dawać przerzuty.

!Timon

2013-09-09, 19:54
@~sanctusdiavolos

A kogo to k***a obchodzi czy morderca/pedofil czuje się ukarany czy nie? Z karą śmierci nie chodzi o jakąkolwiek "pokutę" dla skazanego tylko fizyczne wyeliminowanie go ze społeczeństwa i przestrogę dla innych, żyjących którzy nad przestępstwem się wahają.

sa...........os

2013-09-09, 21:44
Cytat:

Spójrz na to bardziej pragmatycznie. Taki pedofil generuje tylko straty. Na wolności krzywdzi dzieci i czasem zabija, dlatego społeczeństwo traci, bo z takiego molestowanego dzieciaka wyrośnie potem słaby skrzywiony człowiek. Z kolei utrzymywanie w więzieniu takiego śmiecia obciąża nas wszystkich. Zmiany nowotworowe się usuwa, jak masz dziwnie wyglądający pieprzyk to idziesz go wyciąć zanim zacznie dawać przerzuty.



Jasne, taki pogląd wydaje mi się w pełni racjonalny i rozsądny. Tylko nie do końca wszyscy zrozumieli o co mi się rozchodzi. W swoich wypowiedziach nie prezentuję postawy "anty-kara śmierci", jeśli ktoś miałby co do tego wątpliwości. Zresztą tłumaczył nie będę, myślę że wyraziłem się jasno w poprzednich wypowiedziach.

Cytat:

A kogo to k***a obchodzi czy morderca/pedofil czuje się ukarany czy nie? Z karą śmierci nie chodzi o jakąkolwiek "pokutę" dla skazanego tylko fizyczne wyeliminowanie go ze społeczeństwa i przestrogę dla innych, żyjących którzy nad przestępstwem się wahają.



Nie sądzę. Popatrz na to jak wygląda życie pedofilów w więzieniach. Jeśli to jak tragicznie są tam gnojeni nie jest dla nich przestrogą, to i kara śmierci tego nie zmieni. Zresztą to sprawa popędu seksualnego i nieumiejętności zapanowania nad najprymitywniejszymi instynktami, a nie racjonalnego myślenia. Co do reszty się zgadzam.

!Timon

2013-09-09, 23:18
@~sanctusdiavolos


Ok. 2-3% populacji to psychopaci. Niczym ich nie przestraszysz bo oni nie odczuwają emocji jak zdrowi ludzie. [Oczywiście nie każdy psychopata to przestępca :) ]

Ciekawi mnie też jak policzysz przypadki pedofilii do których nie doszło dzięki temu, że los pedofili w więzieniach wygląda tak a nie inaczej.

Peter-Norivotset

2013-09-09, 23:21
Sanctodebil zamknij ryj, bo ch*ja wniosłeś tym swoim mega niezależnym i logicznym postem

Br...........ki

2013-09-09, 23:27
Dlatego źle że media wywierają presje na organy ścigania gdyby nikogo nie złapali to media powiedziały by że są nieudolne

sa...........os

2013-09-11, 16:35
Cytat:

Ciekawi mnie też jak policzysz przypadki pedofilii do których nie doszło dzięki temu, że los pedofili w więzieniach wygląda tak a nie inaczej.



Na dobrą sprawę, niby oczywiste, a trafne spostrzeżenie. :-)


grzechu5444 napisał/a:

Sanctodebil zamknij ryj, bo ch*ja wniosłeś tym swoim mega niezależnym i logicznym postem



Po pierwsze jak piszę, to ryj mam zamknięty. Po drugie to ty sk***ięciu co wniosłeś swoją półroczną bytnością na tym forum? :roll: Ostoja dla zakompleksionych, nieletnich debili się robi z tego portalu. Jeśli jesteś aż tak durnym czopem że nie rozumiesz sensu nieskomplikowanej wypowiedzi, to skończ wpierw podstawówkę, a potem się udzielaj, albo najlepiej w ogóle się nie udzielaj, jak nic do powiedzenia nie masz.
Założyłeś jeden temat szczylu, twoje wypowiedzi to jedno zdaniowe pierdy, więc jak chcesz tu siedzieć, to zamknij dupsko i znaj swe miejsce.
Zamiast usuwać bachorów od razu jak się zarejestrują, to im się pozwala nastukać 800 postów. Dziwić się że poziom dyskusji jest tutaj jak na onecie.