Jeżeli ktoś jest przyzwyczajony do pracy głową, a nie mięśniami i jest trochę bardziej inteligentny niż te przeciętne 100 IQ, to przy dużej ilości czasu wolnego też jest się w stanie nauczyć takiej ilości języków. Podobno do w miarę swobodnego dogadania się w różnych językach potrzebny jest zakres ok. 1000 słów + też w zależności od języka podstawowa gramatyka i wątpię żeby ten gość umiał wszystkie z nich o wiele lepiej. Jeżeli gość od 20 lat ma takie hobby, to nie widzę w tym nic nadzwyczajnego, potrzebne tylko motywacja i czas.