warto zauważyć, że gość który tak celnie miota taboretami, to ten łysiejący grubasek w okularach, i puchowej kurteczce. xD
Grubasek kopał z partyzanta, a typ co w tej samej chwili trafił napastnika krzesłem w łęb, jeszcze w tej samej milisekundzie znika ze sceny i już się na niej nie pojawia. Typowe. Zawsze jest taki jeden w stadzie, kto używa najniebezpieczniejszej broni, wali i sp***ala.
Studenci walczą o miejsce na campusie.
To niesamowite, ile jest zapału do nauki wśród dzisiejszej młodzieży. Wspomagani przez inżynierów ze wschodniej afryki zapewnią ogromny rozwój techniczny Europie.