Mąż wyjechał w delegację, a żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i kupiła nowiutką szafę do ich wspólnej sypialni.
Przyjechała ekipa, zmontowała szafę.
Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła.
Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa montuje szafę i dzieje się tak kilka razy.
Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi:
- Wie pani co, muszę wejść do szafy i zobaczyć od środka co się dzieje.
Wchodzi do szafy. W tym momencie wraca mąż i wchodząc do sypialni krzyczy z zachwytem:
- Kochanie cóż za wspaniała szafa. I otwiera drzwi od szafy, a gość ze środka:
- Wal pan w ryj, bo i tak nie uwierzysz, że na tramwaj czekam.

k***a pogubiłem się czy to już 643 czy 644 okrążenie internetów?

to nie byla literowka, tylko zwykly prostacki ortograf. wlasciwie to koles w 4 literowym slowie, zrobiles dwa bledy.

sadol ma chyba masę nowych użytkowników bo spora część materiału na głównej nadaje się na złoty szpadel.

kurde widzę, że nikt nie złapał się na haczyk w moim poście. Gratulacje