Dobrze tak ch*jom.
Zasrane c**y z greenpeacu, robią tylko pusty szum, jak te poj***ne feministki, a potem inne debile wierzą w globalne ocieplenie i tego typu pierdoły. Pamiętam, że już w szkole, szczególnie w podręcznikach od angielskiego pełno było tematów z tymi ekocwe*ami...
Potem głupie społeczeństwo ma w dupie, jak zamykają elektrownie, czy fabryki, bo produkują za dużo CO2, którego musiałoby być milion razy więcej produkowanego, żeby to jakoś oddziaływało na środowisko globalne.
Btw. oczywiście jest tak tylko w pedalskiej Europie, bo USA, czy Chiny mają w to wyj***ne, a to oni najwięcej produkują tego "szkodliwego" CO2...
Greenpeac i te wszystkie ECO grupy mnie tak straszliwie wk***iają, tak bardzo nic nie wiedzą, nic k***a! Całe to globalne ocieplenie-taki ch*j! Nasza planeta ma cykle ciepłe i zimne, my dochodzimy do zenitu ciepłej pory, później będzie coraz zimniej i będzie kolejne zlodowacenie, ale nie k***a, SAMOCHODY SĄ GUPIE, zmieniają skład chemiczny atmosfery-taki k***a ch*j, samochody na naszej planecie są od 100lat a jeden wulkan podczas wybuchu wydziela do atmosfery tyle syfu co dzisiejsza ilość samochodów z całego świata przez 500 lat (pamiętając że ilość samochodów nie była zawsze wysoka).
Dziura ozonowa? Amerykanie swoją bombą wodorową prawie podpalili atmosferę a teraz winą obarczają dezodoranty!
Jedyne z czym się zgodzę to recycling (ale bez przesady w formie śmiecio-domów, wolę cegły) i alternatywne źródło energii ponieważ benzyna nam się po prostu kończy, choć mam nadzieję że nie odżyję czasów kiedy silniki spalinowe będą zabronione, to będzie koniec motoryzacji
JEDEN średni wulkan wypie**oli -> do atmosfery dostaje się tyle CO2, co przez rok wskutek ziemskiej działalności gospodarczej (nie mówiąc już o tym, że rośliny BARDZO potrzebują dwutlenku węgla);
UDOWODNIONO, że poziom CO2 nie ma nic wspólnego z ociepleniem. Po prostu prezentowano wybiórcze dane ze stacji, które 100 lat temu znajdowały się poza miastami. Miasta (w nich jest zawsze wyższa temperatura) się rozrosły, wchłonęły punkty pomiarowe - raj dla manipulantów;
Ekologia kosztuje CIĘŻKIE pieniądze. Filtry cząstek stałych do diesli, wyższe ceny energii i transportu, limity CO2... k***a, jak jeszcze raz ktoś mi powie, że Hamburgery to głupi naród, to go wyśmieję!
Mam prostą zasadę. Jak gdzieś na jakimś produkcie jest napisane, że jest ekologiczny to go nie kupuję. Gdyby było więcej takich osób, ekoterroryzm wyginąłby zgodnie z prawami natury tak jak te niby biedne żabki i motyle. To gatunek silniejszy ma wypierać gatunek słabszy, co jest motorem ewolucji, a nie odwrotnie!
wk***iają mnie takie akcje gdzie ekocioty robią jakiś protest/akcje a używają motorówek które mają silnik
są zrobione zapewne z jakiegoś sztucznego tworzywa powinni płynąć wpław żeby niczemu nie szkodzić