U szwabów albo cioty albo ciapaki. Jedni i drudzy spierdolą w razie wojny. Kto teraz ruskich najebie jak nie my?
Niestety, ale obawiam się, że emilczeczko ma rację. Ruscy wjadą do Paryża, a unia dalej będzie rysować kredą po chodnikach.
Przewaga techniczna zachodu w lotnictwie jest tak duża, że po mc ruskie nie miały by czym latać. Wtedy wystarczy precyzyjnie niszczyć sprzęt na ziemi. Więc dotarcie do Berlina nie mówiąc o tym, że dalej, jest w konwencjonalnej wojnie jedynie mokrym snem rusofilow. Co nie znaczy że onuce nie zajęły by pół Polski. Dlatego tak ważna jest prozachodnia wolna Ukraina
Nie zapomnijcie o najbardziej zaawansowanej obronie plot jaka ma Rosja. Nie sadze zeby tam do nich wlecialo cokolwiek a oni moga przeciez poczekac.
ale idąc przez centra wielkich miast widząc ludzi po 20-30 lat w rurkach czy poprzecinanych spodniach z grzywkami, zastanawiam się kto będzie bronił kraju w razie mobilizacji.