Jedyna twa baba to własna graba,
którą zaciskasz jak szczypce u kraba,
ta rymowanka jest k***a słaba,
powie to nawet święty Barnaba.
Ja tu bez bitu i na spokojnie
cię zjadam jak Ruscy poległych na wojnie,
wciągam cię nosem jak Charlie kreskę,
wbijam ci gwoździe w grobową deskę.
Tak więc nie dziękuj, lecz pogódź się z końcem,
boś k***a się porwał z motyką na słońce.