Jeżeli chodzi o kino to sequele prawie zawsze wychodzą ch*jowo, głównie ze względu na nie zrozumienie co w pierwowzorze sprawiło, że był tak kultowy. I np w pierwszej części szybkich i wściekłych najlepszy był ten klimat ulicznych wyścigów. 7demka to jakaś denna parodia jamesa bonda z jakimś skakaniem po wieżowcach i ratowaniem świata.
I za to kocham sadistica. Bierze dobrze znane i lubiane nam motywy i w bardzo sprawny sposób je rozwija, zawsze jednak zachowując duszę pierwowzoru. I tak jak widzieliśmy setki razy motocyklowe napady w brazylii tak w końcu dostaliśmy filmik gdzie kolo na skuterze podjeżdża do laski - my już dobrze wiemy co się będzie działo i laska zresztą też bo już mu oddaje telefon a tu nagle tak zwany twist fabularny. Kolo zaczyna walić konia. Tak samo jest tutaj. Niby setki razy widzieliśmy ludzi skaczących z okien a tu nagle takie miłe urozmaicenie.
od 12 lat tutaj, od zawsze marzenie by w końcu trafić na harda. Kocham was ziomki, dziękuje, że jesteście.
