Na pewno mógł być ostrożniejszy i nie przyspieszać widząc dziwnego typka idącego koło torów. Oczywiście nie bronię pieszego, który konkretnie miał wywalone na to gdzie jest i co się dzieje w otoczeniu.
W duzych miastach ludzie przy torach / przebiegajacy to standard, jesli motorniczy mialby hamowac co chwile gdy tylko zobacyz kogos krecoego sie wokol torowiska to jeden przystanek 30min by jechal