Mysle ze jednak barman powinien byc za barem, karki z ochrony (wzgledem prawa conajmniej jeden z nich musi miec na imie: Seba, Ivan czy Helga, w zaleznosci od kraju) powinny dzialac w takich sytuacjach.
Czemu tak sadze?
Raz mialem ta prawdziwa przyjemnosc pracy z barmanem o imieniu Ziemek, gdzies na wroclawskim rynku. Typ pierwsza klasa! Raz mielismy sytuacje gdzie kolo byl juz pod wplywem i zaczal paplac obrazliwe glupoty plus agressor mode. Ja myslalem ze do bojki dojdzie, ale nie! Ziem, bochater, z typem w werbalna waalke sie wdal (nie mowie o klotni czy szczekaniu!), czystymi, kulturalnymi i rzeczowymi argumentami udowodnil gosciowi ze musi kupic jeszcze jedno (aczkolwiek ostanie) piwo i przeprosic reszte klientow za swe zachowanie.
Cudo barman! I tak barman powinien sie zachowac, a jak ma jakis probs z sebixami, to po karki:) Win Win: Sebix bij Sebixa:)
