Piła bez klina rozdzielającego. Pewnie zdjął. Nie widać dokładnie, ale chyba chciał wyciąć z krawędziaka jakąś część i w momencie gdy ta wycięta część przestała być zrośnięta z krawędziakiem, wesoło poszybowała i przydupcyła mu chyba w splot słoneczny. Gość popełnił parę błędów, ale chyba został już bardzo dokładnie pouczony, żeby ich nie popełniać więcej. Piła ma prędkość liniową 20-30 a nawet do 50 m/s , czyli całkiem nieźle, choć sporo mniej niż pocisk z broni palnej. Gdyby to drewno wyj***ło mu w głowę, to już by mógł nie mieć świadomości przez jakiś czas