Drodzy Sadole, trzymajcie swoje klawiatury na wodzy. Dziś zapadł ciekawy wyrok.
Zwrócenie się do osoby transseksualnej w sposób przypominający jej poprzednią płeć narusza dobra osobiste – uznał dzisiaj Sąd Okręgowy w Warszawie.
Sprawa dotyczyła publicysty Tomasza P. Terlikowskiego oraz Anny Grodzkiej. Posłanka, która zmieniła płeć, pozwała dziennikarza o naruszenie jej dóbr osobistych poprzez „używanie słów określających ją rodzajem męskim".
Dzisiaj zapadł nieprawomocny wyrok, w którym Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że przypominanie Annie Grodzkiej o jej poprzedniej płci stanowi naruszenie dóbr osobistych.
- Zwracanie się w ten sposób do osoby transseksualnej, która odrzuca płeć męską, jest niedopuszczalne – stwierdził sąd.
W wyroku sąd zakazał Terlikowskiemu w przyszłości obrażać w podobny sposób posłanki. Odrzucił natomiast żądanie Grodzkiej o zapłatę 30 tys. zł na rzecz Fundacji Transfuzja.[/b]
"Wolność słowa w Polsce
Wolność wypowiedzi przede wszystkim została unormowana w najważniejszym akcie prawnym obowiązującym w Polsce, czyli w Konstytucji. Ponadto znajduje regulacje w wielu innych aktach prawnych.
Regulacji wolności wypowiedzi możemy szukać :
Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych,
Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności,
Kodeksie cywilnym,
Kodeksie karnym,
Ustawie o ochronie tajemnicy państwowej,
Prawie autorskim,
Prawie prasowym.
Dziennikarze wykonując swój zawód muszą przestrzegać jednak pewne zasady. Szczególnie muszą pamiętać, że:
ciąży na nich obowiązek prawdziwego przedstawiania zjawisk,
muszą szczególnie dbać o staranność i rzetelność sowich wypowiedzi,
mają obowiązek dbać o poprawność języka,
nie mogą używać wulgaryzmów,
nie mogą stosować kryptoreklamy"
Nie można mówić, że Anna nadal jest Krzysztofem. To rzeczywiście może naruszać jej dobra osobiste. Natomiast mówienie, że była Krzysztofem (czyli właśnie: Anna, która była Krzysztofem) nie narusza.
W internecie mozna napotkac wiele zdjec anny gdy byla krzysztofem.Roznice miedzy dzis a wtedy ograniczaja sie do stroju i wlosow.
Absolutnie nie widac zadnych zmian po terapii hormonalnej.
Stawiam prosta teze - anny nie ma a jest tylko zbok krzychu w damskich ciuszkach.
Terlikowski na rozprawie powinnien wnosic o zbadanieprzez bieglych aktualnej plci powoda.
Mysle , ze gdyby podniesc te spodnice to bylyby jaja.W przenosni i doslownie :d.