Pewnemu kierowcy brazylijskiemu puściły nerwy w São José dos Campos i postanowił przejechać przez blokadę strajkujących
Strajkujący to Movimento dos Trabalhadores Sem Terra, czyli ruch robotników rolnych bez ziemi. Ubierają się na czerwono, machają czerwonymi flagami, a na zjazdach śpiewają międzynarodówkę
strajkują blokują ulice podpalają co się da i myślą że krzywdę korporacjom robią w których pracują. A w rzeczywistości szkodzą sobie i nam. Kierowca nie był niczemu nic winien. Dzięki podatkom z akcyzy poniekąd zapewnia utrzymanie takiego gówna jak oni
tam kawałek dalej policjant na motorze go zatrzymuje, więc poproszę c.d. na hardzie
Co do protestujących, blokujących ulice. Mnie też to wk***ia i powinno być zakazane. Można jak widać okupywać sejm, protestować pod tym budynkiem, ale nie - wtedy przeciętny Kowalski nie zauważy protestu. Tylko co ten Kowalski może zmienić?
Piwko. Zawsze mnie zastanawia czemu strajkujący kretyni postanawiają utrudnić życie ludziom totalnie niezwiązanym z ich sprawą. Nic tylko rozjeżdżać bydło