Czy to możliwe, żee podczas II wojny światowej Niemcy pracowali w podziemnym kompleksie na Dolnym Śląsku nad bronią, która mogła zmienić bieg tego konfliktu zbrojnego?
Irytujące jest to lanie wody z takimi "nie można wykluczyć", "być może", "podobno". "Nie można wykluczyć" to i inwazji ślimaków-gigantów za 3 dni, które wyłonią się nagle z oceanów. Zwykłe pieprzenie. Jeżeli Niemcy przeprowadzili jakiekolwiek udane eksperymenty i cokolwiek wyszło poza papier, to już byśmy dawno to widzieli w powszechnym użytku, w wykonaniu Ameryki, Rosji, Japonii, Indii. Tu gra toczyła się (mowa o zimnej wojnie) o zbyt duże pieniądze i wpływy, by cokolwiek mogło zostać w ukryciu.
Chyba sobie kpisz o tej zimnej wojnie. Wynalezienie bomby wodorowej praktycznie ulozylo karty, nie trzeba juz bylo scigac sie w wynalazkach bo w przypadku wojny globalnej pomiedzy mocarstwami przegraliby wszyscy obojetnie czy mieliby latajace spodki czy zrzucali LSD na zolnierzy wroga.
Twoja wiara w ujawnianie wynalazkow tez mnie rozbraja, swiat chodzi na benzyne i jeszcze dlugo nie zobaczysz niczego co mogloby zmienic ten stan.
Potwierdzam, miałem dziadka w Waffen SS który osobiście kierował przesłuchaniami kosmitów celem wydobycia od nich technologii podbijania całych galaktyk
III Rzesza byla najbarwniejszym panstwem w tamtych czasach. Podejmowali badania nad ciekawymi zjawiskami od psychologii po testy ,,dziwnych" broni konczac na okultyzmie. Zastanawiam sie jakby wygladal swiat gdyby to Hitler wygral wojne, jaka bysmy mieli teraz technologie, jak zyli by ludzie i czy my jako slowianie w ogole bysmy przetrwali. Byc moze za 50 lat, rdzenni europejczycy beda uwazac go za bohatera, za ostatniego obronce bialej rasy, ktorego upadek wieszczyl preludium zakonczenia egzystencji bialego czlowieka na terenie europy, ktora przejely stada muzulmanow. Moze byl to wizjoner, ktory wiedzial co moze spotkac Europe w najblizszym stuleciu, i podjal samotna walke, niezrozumiala dla pozostalych, by ja obronic, kosztem zycia i dobrego imienia jego i jego narodu. Moze bylismy po zlej stronie barykady i teraz musimy to odpokutowac, bo tym razem wrog nie zaatakuje naszych granic, tylko atak nastapi od wewnatrz...
Jest to bardzo prawdopodobne, szkopy pod wodzą Adolfa miały sprzęt i maszyny, które do dzisiejszego dnia nie są rozgryzione do czego służyły, a innych nasi inżynierkowie nie potrafią skopiować i opanować.
Tak były z rakietami, działami, okrętami, samolotami, sprzętem drobniejszym typu jakieśtam urządzenia, nie potrafię dokładnie podać przykładu, ale jest masa artykułów na ten temat. Część należy brać z przymrużeniem oka, ale pozostałe, te które widnieją na zdjęciach i które nadal siedzą pod ziemią w schronach, bunkrach i tajnych fabrykach, do dziś dnia są tajemnicą szkopów.
Kiedyś interesowałem się tym tematem trochę, fajna sprawa.
Plus setki tysięcy litrów ropy z czasów wojny pochowana pod ziemią w lasach, bunkry których nie ma na żadnych planach...Kiedyś ktoś odnajdzie resztę, ale do tego ktoś by musiał użyć jakichś georadarów lub coś w tym stylu
W małe, zielone ludziki niespecjalnie wierzę, ale w w słownikowe 'ufo' owszem. Lata tego cała masa na niebie i my nawet o tym nie wiemy. Plus szkopy mieli już w czasie II wojny takie maszynki jak na filmiku, zeppeliny oraz samoloty bezzałogowe.