obejrzalem filmiki na youtube i po co i gosciu ma tylko filmiki z tego domu i naprawde nie widac aby tam cos gdzies bylo chodzilo mozliwe ze to prawda , jak bym na cos takiego trafil to och*jał bym... posrał się w gacie i chyba przez okno wyskoczył
Wszystkie filmy na YT są wykadrowane tak aby nie widać było całych elementów. Drzwi bez dolnej krwędzi, półka z książkami 3/4 widać. Sorry, ale skąd akurat wie że drzwi się otworzą i akurat wtedy kamera na drzwi nastawiona?? Chociaż wierzyć wierzę w takie niewyjaśnione. Sam z 20 lat temu słyszałem wieczorem jak ktoś szepcze moje imię 4 razy. Za pierwszym razem myślałem że mi się wydawało, za drugim trzecim już się prawie posrałem, a za 4 razem wybiegłem z mieszkania.. Do tej pory nie wiem kto to szeptał wiem że z korytarza dochodziło a sam byłem w domu.
jesli lubicie historyjki o duchach to opowiem Wam jedna autentyczna
moj pradziadek mial poczucie potrzeby opieki nad domem i swoja corkami (w tym i moja babcia). Na łożu smierci (to autentyk- babcia przy nim byla) powiedzial, ze nie opusci domu poki corki zyja- dziwne slowa, no ale...
Tak czy owak pradziadkowi sie zmarlo, a w jego pokoju zaczelo straszyc- i to dosc solidnie. W sumie w calym domu cos sie dzialo- a to kroki bylo slychac, w nocy cien przechodzacej w korytarzu osoby bylo widac (choc nikogo nie bylo w domu), podobno slychac bylo takze westchnienia- nawet jesli bylo sie samemu w domu.
Najciekawiej bylo w pokoju pradziadkow. Ogolem ten pokoik stal sie takim pokojem dla gosci na nocowanie.
Kto mial z pradziadkiem dobre kontakty- ten mogl tam spac, przebywac itd. Gorzej gdy ktos byl niezbyt lubiany przez niego za zycia lub kladl sie spac po rodzinnej klotni.
Sciaganie koldry z czlowieka, zrzucanie z lozka, rzucanie przedmiotami, strumienie powietrza w ucho jakby ktos dmuchnal.
Moj brat cioteczny tez mial w sumie niedawno (z 5 lat temu) akcje w pokoiku. Ogolem byla jakas imprezka, potem jakas tam sprzeczka, brat pijany poszedl w kime... polozyl sie spac u pradziadka, a ze byl po klotni to nie bylo mu dane wyspac sie.
Ogolem cos zrzucalo go non-stop z lozka, koldre zbieral z drugiego konca pokoju, potrzasal ktos nim jak tylko przymruzyl oko, widzial cien faceta chodzacy po pokoju (i to calkiem wyraznie podobno).
Braciak myslal, ze to ktos z nas robi sobie jaja (a ze byl naj***ny to i ch*ja na oczy widzial), wiec w pewnym momencie rzucil czyms w goscia, ktory lazil po pokoju i wyparowal do niego per "odpie**ol sie".
Pradziadkowi chyba to sie nie spodobalo- brat dostal tak w ryja, ze na drugi dzien mial siniaka na kosci jarzmowej. Momentalnie otrzezwial. A jak otrzezwial to i zobaczyl, ze "polprzezroczysty, trojwymiarowy cien" (cytuje jego slowa- nie pytajcie) pie**olnal mu z liscia to wybiegl z krzykiem z pokoju. Wiecej w tym pokoju sie nie pojawil, nawet w dzien, nawet na minute- próg pokoju był dla niego magiczna granica, gdzie konczy sie bezpieczny teren.
Co ciekawe- brat jako jeden z nielicznych nie wiedzial o nawiedzeniach takze mial ladna niespodzianke
Uprzedzajac pytania- tak, spalem tam i to kilkukrotnie. I nigdy nic mi sie nie stalo, nic nigdy nie poczulem, nie widzialem etc.
Moze to przez moj sceptycyzm co do zjawisk paranormalnych, moze moj ateizm... a moze po prostu pradziadek nic do mnie nie ma?
jak mnie wk***iają te sebixy napisze sobie że fejk i myśli , że jest zajebisty . Kolego skoro tak uważasz to k***a napisz jakie jest rozwiązanie Twoim zdaniem jeśli to nie spowoduje przeciążenia Twojego mózgu
ps.przez pierwsze kilka lat swojego życia wychowywałem się w leśniczówce w środku lasu i wydarzały się czasami rzeczy , których logicznie nie szło wytłumaczyć . Ogólnie moim zdaniem jeśli nie przeżyłeś czegoś podobnego nie zrozumiesz , a filmik prawdziwy albo bardzoi dobry fejk
jeblo to jeblo, na ch*j drazyc?
A tak na serio po wlasnych doswiadczeniach - mozliwe i wierze...
Po doswiadczeniach z parciem na internetowa slawe - moze byc fake...