Jedna z najbardziej egoistycznych i c**owatych metod, nie dość że robisz bałagan który ktoś musi sprzątać, pełno papierkologii do wypełnienia to jeszcze trauma dla instruktora. Tfu na takich.

pie**olisz głupoty chłopcze. Pomyśl ile jest zbierania ch*jostwa kiedy się pod pociąg rzuci.. A tutaj dwóch panów zabierze ścierwo a trzeci przejedzie mopem do czysta.

Jedna z najbardziej egoistycznych i c**owatych metod, nie dość że robisz bałagan który ktoś musi sprzątać, pełno papierkologii do wypełnienia to jeszcze trauma dla instruktora. Tfu na takich.

To lepiej sie pod pociąg wpie**olić żeby od ch*ja ludzi nie dojechało do roboty...

i robisz syf normalnie pracującemu instruktorowi i pewnie kilku osobom pracującym na tej strzelnicy. Nie wspominajac, że blokujesz innymmozliwosć skorzystania ze strzelnicy pewnie na cały dzień. Ewidentnie tacy debile chcą zrobić z siebie gwiazdy. Można jak człowiek z godnością wziąć sznur i przejść się do lasu., nikomu nie sprawiając problemów. A można tak jak ten śmieć się popisywać tuz przed swoim końcem. Zeskrobać skrobaczką z podłogi niczym gówno i wyrzucić pod płotem cmentarza, bez prawa do pochówku jako samobójcy.

Kiedy w koncu odebrałeś sobie zycie przez ktore cierpiales to masz juz w p*zdzie, nawet jesli mialby sprzatac po tobie caly swiat.

up
ale po co obwiniać życie, skoro samemu o nim się decyduje

Jedna z najbardziej egoistycznych i c**owatych metod, nie dość że robisz bałagan który ktoś musi sprzątać, pełno papierkologii do wypełnienia to jeszcze trauma dla instruktora. Tfu na takich.

Ja się zawsze zastanawiałem jak to jest. No bo tak: decydujesz się na samobója. To chyba największym Twoim zmartwieniem jest przemyśleć sposób ale pod kątem żeby nie bolało, żeby bolało, żeby dobrze wyglądało na nagraniu czy coś. Ale za ch*ja nie rozumiem znawców co miauczą, że "Teraz musi ktoś posprzątać, teraz trauma". Co mnie ch*j obchodzi trauma jakiegoś randoma? Jeśli chcę się odj***ć to po prostu to robię. Bo jeśli robię to jak większość ludzi co mówi "jestem po próbie samobójczej, mnie to nie bawi" to nie chce umrzeć a być męczennikiem i ofiarą, nad którą ludzie będą się litować.
Co w tym jest c**owatego? Chłop się odj***ł. Kropka. c**owate to jest pie**olenie farmazonów jakie to życie nie jest ciężkie, bezsensowne i ciąglę obwieszczanie wszystkim, że ma się ochotę popełnić samobójstwo. Ten typ to odj***ł tu ładne 200 IQ. Przyszedł na strzelnicę, dostał pierwszy raz do ręki broń, jebnał dwa razy z ciekawości i palnął sobie łeb licząc, że nie będzie bolało i załatwi to szybko. I jeśli był gotowy odebrać sobie życie to zapewne miał całkowicie wbite w to czy instruktor będzie mógł spać w nocy czy nie.

Z tego co słyszałem, wykonał wszystko prawidłowo. Przyłożył precyzyjnie od spodu i oddał pewny strzał trzymając broń oburącz, który nikomu więcej nie zagrażał. To ponoć jedna z pierwszych instrukcji, którą otrzymują młodzi adepci strzelectwa. Taki filmowy strzał w skroń jest znacznie bardziej niebezpieczny i może zagrozić postronnym osobom włącznie z instruktorem. Więc w sumie gość znacznie więcej myślał o innych niż by się wydawało. Apropos wspomnianego wcześniej sznura i lasu - kto wie czy by jakiś przedszkole akurat na wycieczkę nie szło. Trauma i zryta psychika do końca życia. Na strzelnice raczej się z dziećmi nie chodzi,.Zazwyczaj.