Tata roku heh;)

Rata toku...

ale ciota

kombojki ma na girach, bractwa motocyklowe beda sie zabijac o niego

Tak właśnie mój dawny kolega zakończył swą pierwszą jazdę na motorynce. Tylko przed sobą nie miał płotu tylko ceglany słupek. Od tamtej pory chodzi z blizną przez pół twarzy..

W tej Hameryce to mają jednak bogactwo, ja to mogłem co najwyżej o wpie**olu najnowszym żelazkiem pomarzyć

I oczywiście pit bull w tle Rednecki.

I dobrze, niech wie, że jak dalej będzie na tym zjebocyklu jeździł to się rozk***i o coś i trzeba będzie go zdrapywać. Jest dla niego jeszcze nadzieja.

Ta, najlepiej jeździć wielkim pick-up'em i zajeżdżać drogę motocyklistą. Nigdy w nic nie zaj***łeś? dzieciństwa nie miałeś?
Idź zgolić wąsa spod nosa tylko pamiętaj - ten mentalny jest na całe życie

I dobrze, niech wie, że jak dalej będzie na tym zjebocyklu jeździł to się rozk***i o coś i trzeba będzie go zdrapywać. Jest dla niego jeszcze nadzieja.

Znalazłem cię
Daruj sobie te "słodkie" tekściki bo nie będę z tobą dyskutował debilu.

Famiru, nie zesraj się zaraz.

Edit: Teraz zobaczyłem, że masz onr w avatarze. Często koledzy cię r*chają za pyskowanie?

Jak tak czytam te spiny to ogarnia mnie śmiech... Dzieciak pierwszy raz jedzie na czymś takim i pewnie nikt mu nie powiedział co i jak, tylko od razu "w p*zde i do przodu". Ale zawsze musi się znaleźć banda baranów pie**olących teksty typu "jaka pierdoła", "co za p*zda z tego dzieciaka", tylko z doświadczenia wiem, że takie osoby nigdy nie miały okazji jeździć na jednośladzie, a jedyne na czym jeździły, to na śladzie... Młody się jeszcze wyrobi, a Wy dalej będziecie takimi p*zdami.

Nic mu nie będzie - ma dobre buty.

Ale kasku nie ma.

Jak bym siebie widział pierwszy raz na WSK'ce

nie ma to jak uczyć się jazdy na pierdziawce bez kasku

@BlckSn

Nie ma czasu na wyjaśnienia ! Jedziemy na główną !