Przychodzi syn do ojca i mowi:
-Tato kup mi rower
-Synu po co ci rower? Poczekaj 2 lata to kupie ci motorynke
Synek podjarany ze za 2 lata bedzie mial motorynke - wiec pobiegl sie bawic dalej
Po 2 latach przychodzi i mowi:
-Tato kup mi motorynke
-Synu po co ci motorynka? Poczekaj 2 lata to kupie ci zajebisty motor - taki jak ma wujek
Synek podjarany pobiegl do gimazjum na przyrode
Po 2 latach przychodzi i mowi:
-Tato to jak z tym motorem?
-Synu daj spokoj - poczekaj 2 lata to kupie Ci samochod.
Synek podjarany pobiegl do kolezanki powiedziec o tym co uslyszal
Po 2 latach przychodzi i mowi:
-Tato to jak z tym samochodem - kupisz mi go?
-Synek - po ch*j ci samochod jak ty na rowerze nie umiesz jezdzic...

jakim trzeba być k***a debilem...

Nawet takimi jeździć nie potrafią

[quote="Sunday"]Cofanie niezaliczone.

W przeciwieństwie do kursantki.

Gościu przebrał się za batmana i myślał, że dzięki temu por*cha? Haha

Nie przeżyła bo ciapek spadł.

Ona myślała, że co się stanie? Kolejny przykład braku logicznego myślenia u tej zj***nej płci.

Oczywiście, że zaliczone ale w rozwoju.

i to sa jedyne pojazdy, do jakich prawo powinny mieć baby

Powiedz mi, po co im jakikolwiek pojazdy w kuchni? No chyba jedynie w celu dotarcia do łazienki

Pacz w lusterka