Miałem w gimnazjum kiedyś takiego jednego kozaka, co to do każdego nauczyciela skakał, aż w końcu wyskoczył do księdza, to ten mu tak wyj***ł, że koleś spłynął po tablicy
Bym takiej włochatej piździe w palnik wyj***ł to by sie zaraz uspokoił. Mam nadzieje że to nie jego ostatnia akcja i w końcu jego życie zakończy się porządnym gwałtem w dupsko w jakimś więzieniu.