18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Narodowy katolicyzm a nazizm

Nocturno • 2013-05-01, 01:41
O tym, że kultura Polski jest kulturą ze wszech miar katolicką, nie należy nikomu mówić, ani nikomu oczytanemu chyba udowadniać. Od bez mała 1000 lat w Polsce dominuje wyznanie rzymsko-katolickie, uznające za Jedyną i Świętą – religię katolicką.

Nie oznacza to jednak, że państwo musi być wyznaniowe, co tak z lubowaniem próbują wmówić lewicowo-liberalni politycy i działacze. Religia ta, która „(…) nie jest jedynie dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, lecz tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. (…)”[Roman Dmowski, „Kościół, naród i państwo”] stworzyła podwaliny, pod mentalność i ducha Polaków.

Tego samego ducha, którego bały się plemiona najemne, gdy w ramach umowy z innymi narodami, dodawały mały ustęp, iż „gdy na polu bitwy pojawi się polska husaria, prawo mieć będziemy mieć możność do wycofania się z walki”.

Ten duch, duch niezłomności i walki o ducha, napędzał wielkich Żołnierzy Wyklętych, a także żołnierzy AK, czy NSZ. Przysięgi wojskowe, którym wierni byli – tak ułani, jak i inne zbrojne i niezbrojne grupy partyzanckie – Polacy walczący o wolność, tworzone były w oparciu o wiarę w Boga i celowość wszystkich działań wojennych, a nawet olbrzymiego żniwa śmierci, które składano na ołtarzu wolności.

Cel religii rzymskokatolickiej w ideach narodowców polskich diametralnie różni się, od podejścia nazistów, czy komunistów, do idei Kościoła. Dla lewicowych nazizmu i komunizmu, Kościół miał być sługą państwa, niekoniecznie narodu. Kościół w ramach poprawności politycznej mógł mówić tylko to, co państwo mu pozwoliło. Mało tego – miał państwo wychwalać, a Fuhrera (czy też: Towarzysza!) stawiać za wzór cnót.

W tych ideologiach Kościół, który stał jako gwarant posłuszeństwa wielu ludzi, był jedynie narzędziem, do sprawowania władzy i jej utwierdzania. Znamy ten przykład z dziejów, gdy królowie – by udowodnić swoją władzę i przeciwdziałać możliwym buntom – prosili wielokrotnie o błogosławieństwo Kościoła, aby władzę swą „usankcjonować, jako od Boga daną i z króla namaszczonego uczynić”.

Nie inaczej rozumował Adolf Hitler, kiedy pozwalał działać jedynie tym wspólnotom, które nie krytykowały go, a wręcz promowały na doskonały wzór cnót. Józef Stalin także utworzył Kościoły podległe sobie, a księży niewygodnych czekała śmierć i prześladowania.

Jedną z form możliwości wpływu na rozwój konkretnych księży i wspólnot, jest utworzenie Funduszu Kościelnego, który miał Kościół od władzy państwowej uzależnić.

Instrumentalizm wobec Kościoła jest widoczny także i dzisiaj, kiedy media i partie polityczne powołują się na słowa różnych biskupów i księży, celem „usankcjonowania” swoich racji. Nie od dziś istnieje teza, o istnieniu Kościoła Toruńskiego i Łagiewnickiego. W dobie ciągłych utarczek słownych i jazgotliwego bełkotu mediów, warto prześledzić korzenie polskiego nacjonalizmu. Różni się on bowiem diametralnie, od nacjonalizmu niemieckiego, rosyjskiego, czy jakiegokolwiek innego na świecie.

Nacjonalizm polski jest bardzo mocno oparty na wierze, bądź wartościach wypływających bezpośrednio z wiary w Jednego Boga – stwórcę i źródło Piękna, Sprawiedliwości.
Wszak już w 1937 roku „Ruch Młodych” w książce: „Katolicki nacjonalizm”, głosił:
„Młody nacjonalizm polski to nacjonalizm katolicki. W przeciwieństwie do dotychczasowych racjonalistów pogańskich nie stawia narodu na naczelnym miejscu w hierarchii wartości. Za najwyższą wartość, najwyższy cel człowieka, uznaje Boga – Boga stawia jako naczelny ideał nacjonalizmu polskiego. Praca zaś dla narodu i w narodzie (…) jest drogą do tego najwyższego dobra wiodącą.”

Jak więc widać, od początku istnienia ruchów narodowych w Polsce (Ruch Młodych powstał z intencji Młodzieży Wszechpolskiej) – religia rzymsko-katolicka była bardzo mocno wyróżniona na tle samego nacjonalizmu. To zaś oznacza, iż narodowcy polscy różnili się kompletnie od faszystów – wszak podważających zwierzchnictwo papieża – jak nazistów – okultystycznych i instrumentalnie używających autorytetu Kościoła – oraz komunistów – propagujących ateizm narodowy i ubóstwienie Towarzysza.

Różnica nacjonalizmów nie powinna dziwić – każdy nacjonalizm jest inny. Ale wszystkie można charakteryzować pod kątem kategorii Adama Doboszyńskiego, dzieląc je na:

- nacjonalizm pozytywny:
Interesy narodu są ważniejsze od interesu państwowego, polipoprawnego, bądź zagranicznego. Nie jest jednak egoizmem narodowym (mającym u podstawy indywidualizm – de Saint-Simone’a) – prędzej zaś personalizmem narodowym (opartym po części na dziełach Friedricha Schleiermachera – opis Boga), który stawia na współpracę narodów (np. europejskich) ku tworzeniu silnej Europy, o suwerennych państwach, z mocnymi narodami.

- nacjonalizm negatywny (szowinistyczny):
Odnosi się do rasizmu, idei segregacji rasowej, etnicznej i kulturowej. Oparty na ksenofobii, oraz szowinizmie narodowym – popiera idee tak hierarchizacji ras (opartej na ewolucjonizmie), jak i kult jednostki – autorytaryzm i indywidualizm, lub też ubezwłasnowolnienie jednostki.

W szerszym zakresie, warto też powołać się na słowa ks. Tarasiewicza, który pogląd nacjonalizmu negatywnego (szowinistycznego), charakteryzuje następująco:

„bywa nazywany szowinizmem, oznacza nie tylko solidarność z własnym narodem i służbę jego interesom, co przewartościowanie własnego narodu i faktyczny jego kult, któremu towarzyszy skłonność do deprecjacji innych narodów i podporządkowania ich sobie. Opiera się na przekonaniu, że między narodami toczy się nieustanna walka, u jej podstaw znajduje się pogląd, że poszczególne narody nie są równowartościowe, lecz istnieje między nimi hierarchia, w której własny naród już znajduje się na jej szczycie, albo ma predyspozycje i obowiązek by tam się znaleźć”.

W tym kontekście, współdziałanie Kościoła w Polsce z państwem – dla dobra narodu – jest głównym wyznacznikiem idei narodowych. Nie leży jednak rzecz w tworzeniu państwa wyznaniowego, w którym inne religie byłyby gnębione (jak to ma miejsce w krajach islamskich), lecz o stworzenie sieci kooperacji i wsparcia, aby naród mógł tworzyć państwo, które wraz z Kościołem zadbałoby tak o dusze poszczególnych jednostek, jak i o ducha i ciało całego narodu, wraz z pogłębioną tożsamością i samoidentyfikacją społeczną.

Jak pisał Roman Dmowski w książce: „Kościół, Naród i państwo” z 1927 roku:

„Zgodnie z Nauką Chrystusową życie człowieka na ziemi winno być drogą do osiągnięcia żywota wiecznego. Zadaniem Kościoła jest człowieka przez wiarę i przez postępowanie zgodne z Przykazaniami Bożymi do żywota wiecznego doprowadzić. Nie wynika z tego wcale, żeby Kościół miał stać poza sprawami doczesnymi, świeckimi, ograniczając się jedynie do nauki wiary.”

W myśl powyższych słów, wydaje się wręcz niebywałym barbarzyństwem, gdy współczesna lewica narzuca trend myślenia, iż należy się bulwersować, gdy ksiądz wygłasza z kazalnicy gromy na konkretne partie. A przecież oto w tej kooperacji narodowo-kościelnej chodzi, by Kościół stał na straży nie tylko Praw Bożych, ale i Praw Naturalnych – a każdego, kto je łamie, gromił co nie miara. W ten właśnie sposób naród polski zachowuje swoją tradycję, kulturę i ideę duchową – nawet wtedy, gdy nie istnieje jego państwo, ani granice terytorialne.

Czy więc państwo, wedle idei narodowców polskich, powinno być wyznaniowe? Oczywistością jest, iż nie. Jednak nie jest to też koncepcja ustroju laickiego, opartego na świeckości państwa. Przeciwnie – Kościół i państwo współpracują, a zasady między nimi ustala umowa, zwana konkordatem.

Na przestrzeni lat powstało wiele legend, między innymi o tym, iż Kościół był gwarantem istnienia wyzyskujących grup społecznych, jak szlachta. Jednak jest to mylące i raniące stwierdzenie, bowiem Kościół nigdy nie wypierał się biednych i opuszczonych.

Nawet takie prawa, jak prawa robotników czy tworzenie związków zawodowych, wbrew pozorom – wcale nie muszą być oparte jeno na państwie i z lekka na katolicyzmie, ale stanowić mogą połączenie działalności katolickiej, z możliwościami narodu polskiego.

Znamy z historii powstanie NSZZ „Solidarność”, oraz innych związków zawodowych – wiemy, iż związkowcy byli powiązani z kapłanami i działaczami katolickimi, jak na przykład bł. ks. J. Popiełuszko, czy K. Wojtyła – papież Jan Paweł II – jednak dzisiaj wielu z nich krytykuje i atakuje Kościół, potępiając idee katolickie w społeczeństwie. Dlatego skłaniam się ku stwierdzeniu, jakie padło z ust Mariana Reutta w książce pt. „Organizacji pracy”:

„(…) myli się ks. Wóycicki (…) że chrześcijańskie związki zawodowe „stanowią niczym niezastąpioną siłę i czynnik pierwszorzędny budowy sprawiedliwego ustroju społecznego”. Takim czynnikiem jest samo chrześcijaństwo, kościół, a nie związki zawodowe podkreślające odrębności klasowe.”

Gwarantem więc silnego narodu polskiego, jest pozostawienie Kościoła w stanie nienaruszonym, oraz walka z kłamstwami rządu i mediów. Państwo bowiem nic nie traci z walki z Kościołem, lecz jedynie może stracić, jeśli Kościół wykorzysta swój autorytet, do podburzania narodu.

Jeżeli więc Polska ma stać silna – tak wewnętrznie, jak i na arenie międzynarodowej – powinna przyjąć swoją tożsamość (katolicką), a następnie dopuścić do głosu narodowców, tak wypychanych z debaty publicznej. Polska jest bowiem krajem katolickim: o korzeniach katolickich, mentalności katolickiej, etyce katolickiej, a nawet powiedzeniach i sformułowaniach katolickich. Nie da się zaprzeczyć idei katolicyzmu, nie zaprzeczając i idei ducha polskiego.

M. K.

http://prawy.pl/portal_aktual/z-kraju/58-felieton11/2685-dlaczego-nigdy-nie-bedziemy-nazistami

AHAHAHA_NO

2013-05-01, 23:44
W tym miejscu warto zauważyć, że najbardziej dyskryminowaną grupą na świecie są chrześcijanie. Każdego roku ginie ich od kilku do kilkunastu tysięcy, a w niektórych latach nawet po kilkadziesiąt.

Koniec Świata

2013-05-01, 23:49
Oho, Nocturno19 - narodowo katolicki filozof się pojawił.

Powiedzmy, że ci narodowcy usunęliby to koczowisko i co potem zrobiliby z tymi cyganami? Rozumiem, że w durnym narodowym łbie zapaliła się żaróweczka :idea: , że trzeba rozpalić piece w Oświęcimiu?



@AHAHAHA_NO

Widzę, że na wszystko masz prosta odpowiedź. Pewnie nie zdajesz sobie sprawy z tego, że ludzie ktorzy dorastają w syfie getta mają nikłe szanse na zmianę swojej sytuacji i że tutaj potrzebne są działania państwa. Niestety państwo jak zwykle zamiata problem pod dywan i ewentualnie wypłaca zasiłki na rodzące się tam dzieci. Podobny problem pojawia się na naszych osiedlach, gdzie rządzą bandy zdegenerowanych małolatów w kapturach, robiąc syf i siejąc postrach wśród normalnych mieszkańców. W moim mieście jest taka dzielnica Kluczewo, gdzie patrol policji jest atakowany przez bandy kapturko-dresów. Jeszcze parę lat i będzie tam getto.

AHAHAHA_NO

2013-05-01, 23:57
ojej, czyżbyś nawoływał do przemocy w stosunku do wymienionych mniejszości?
jak się im samym dupy nie chce ruszyć to co ma państwo zrobić? mogłoby im dać alternatywę, przystosuj się lub spadaj, ale przecież zaraz wszelcy miłośnicy kóz i okolic zrobiliby wielki burdel

a jeśli pozwoli im się żyć tak jak teraz to problem będzie tylko narastał

Tupolew18

2013-05-01, 23:58
Lubię takie tematy :D


Koniec Świata

2013-05-02, 00:12
AHAHAHA_NO napisał/a:

ojej, czyżbyś nawoływał do przemocy w stosunku do wymienionych mniejszości?
jak się im samym dupy nie chce ruszyć to co ma państwo zrobić? mogłoby im dać alternatywę, przystosuj się lub spadaj, ale przecież zaraz wszelcy miłośnicy kóz i okolic zrobiliby wielki burdel

a jeśli pozwoli im się żyć tak jak teraz to problem będzie tylko narastał



Ja nawołuję do przemocy? Niby jak ci narodowcy chcieli usunąć tych cyganów?

- Dzieńdobry, szanowni Romowie, jesteśmy narodowcami z narodowego obozu odrodzenia narodu w narodzie i przyszliśmy usunąć wasze śmieciowe osiedle
- Witamy szanownych narodowców w naszych skromnych progach. Już bierzemy swoje szmaty i się wyprowadzamy.

W przypadku gett w USA, w ch*j bogate państwo musiałoby opracować program społeczny, żeby chociaż zminimalizować problem i dać tym ludziom szansę na zmianę swojej sytuacji. Nie wystarczy wypłacać zasiłków i odgradzać się płotami od zepchniętej na margines części społeczeństwa. No ale ten cały American Dream to pewnie miał być tylko dla wybranych.

AHAHAHA_NO

2013-05-02, 00:30
Koniec Świata napisał/a:



Ja nawołuję do przemocy? Niby jak ci narodowcy chcieli usunąć tych cyganów?

- Dzieńdobry, szanowni Romowie, jesteśmy narodowcami z narodowego obozu odrodzenia narodu w narodzie i przyszliśmy usunąć wasze śmieciowe osiedle
- Witamy szanownych narodowców w naszych skromnych progach. Już bierzemy swoje szmaty i się wyprowadzamy.

W przypadku gett w USA, w ch*j bogate państwo musiałoby opracować program społeczny, żeby chociaż zminimalizować problem i dać tym ludziom szansę na zmianę swojej sytuacji. Nie wystarczy wypłacać zasiłków i odgradzać się płotami od zepchniętej na margines części społeczeństwa. No ale ten cały American Dream to pewnie miał być tylko dla wybranych.



nawołujesz nawołujesz, bo jak niby wyobrażasz sobie rozwiązanie problemu swoich miejscowych dresów ;-)


American Dream polega na tym, że ciężko procujesz, wymagasz od siebie, uczysz się zamiast rozpie**alać samochody, zdobywasz to co jest potrzebne do założenia małego biznesu i zakładasz firmę, która dzięki pracy twojej i tobie podobnych odnosi wielki sukces

a czarni, czy u nas rumuni, wpie**alają się komuś na chatę, nawet nie udają, że próbują sie przystosować do gospodarza i tylko krzyczą, że coś się im należy

co innego pomagać ludziom, którzy rzeczywiście nie mają rąk czy nóg, albo z jakiś innych powodów nie mogą pracować, ale są częścią naszego narodu, czują się z nim związani, ich przodkowie pracowali by budować tą namiastkę dobrobytu, którą teraz mamy i ich dzieci będą się w przyszłości do tego dokładać, a co innego dawać forsę jakiemuś randomowi, tylko dlatego, że on postanowił wykopać swoją dziurę akurat na twoim kawałku pola

co więcej typ kradnie, wszędzie fajda i co jakiś czas pobije twojego dzieciaka

Koniec Świata

2013-05-02, 01:19
AHAHAHA_NO napisał/a:



nawołujesz nawołujesz, bo jak niby wyobrażasz sobie rozwiązanie problemu swoich miejscowych dresów ;-)


American Dream polega na tym, że ciężko procujesz, wymagasz od siebie, uczysz się zamiast rozpie**alać samochody, zdobywasz to co jest potrzebne do założenia małego biznesu i zakładasz firmę, która dzięki pracy twojej i tobie podobnych odnosi wielki sukces

a czarni, czy u nas rumuni, wpie**alają się komuś na chatę, nawet nie udają, że próbują sie przystosować do gospodarza i tylko krzyczą, że coś się im należy

co innego pomagać ludziom, którzy rzeczywiście nie mają rąk czy nóg, albo z jakiś innych powodów nie mogą pracować, ale są częścią naszego narodu, czują się z nim związani, ich przodkowie pracowali by budować tą namiastkę dobrobytu, którą teraz mamy i ich dzieci będą się w przyszłości do tego dokładać, a co innego dawać forsę jakiemuś randomowi, tylko dlatego, że on postanowił wykopać swoją dziurę akurat na twoim kawałku pola

co więcej typ kradnie, wszędzie fajda i co jakiś czas pobije twojego dzieciaka



Zwiększyć ilość patroli na osiedlu i skierować odpowiednie służby do zbadania dlaczego osiedle zamienia się w getto i opracowanie społecznego programu, żeby zminimalizować problem. Patrole policji nie są od tego, żeby bić dresów za bycie dresem ale mają wywołać wrażenie, że skończyły się czasy syfu. Gdyby raz w tygodniu pojawiły się tam cztery "lodówki" pełne policjantów z pełnym osprzętem, kaptury zabrązowiłyby swoje lanserskie dresiki.

Jeszcze raz powtarzam, że nie jestem zwolennikiem rozdawania pieniędzy nierobom. Program pomocowy ma polegać na stworzeniu mozliwości poprawy ich sytuacji, przedstawienie dobrych wzorców, edukacji itd. To wymaga sporych nakładów pracy i realnych działań. Widocznie państwo sobie kalkuluje, że taniej i lepiej jest dać zasiłek i ogrodzić się murem od problemu. A ten problem rośnie...

Jeśli uważasz, że lepszym rozwiązaniem będzie nasyłanie łysych osiłków spod znaku hakenkrojca i rozpie**alanie wioski "brudasom" to masz prawo tak myśleć.

AHAHAHA_NO

2013-05-02, 01:49
ale przecież te możliwości są, Polak czy inny Irlandczyk będzie robił na zmywaku, żeby zarobić na studia, ale je skończy i zostanie kimś, ew. pójdzie do roboty i też się czegoś dorobi

a czarny nie skorzysta, bo ma zasiłek, a jak mu braknie, to nie pomyśli, że może by zarobić, tylko ukradnie, albo zażąda więcej, a socjalistyczne państwo opiekuńcze pogłaszcze go po główce i wepchnie więcej forsy w łapę, bo takie typy jak obama widzą w biednych ludziach na garnuszku państwa swój elektorat

ja po prostu zrozumiem, że jeśli przyjdę do twojego domu rozjebie się na dywanie i zażądam żarcia to każesz mi pracować na nie, albo wypie**olisz, chociaż wcześniej podzieliłeś się jedzeniem ze swoim bratem

tak samo jest z państwem, jak ktoś nie chce się zasymilować to niech spada i nie chodzi tu o konkretną grupę
mamy np polskich tatarów, są to muzułmanie, mają meczety i imamów, ale jednocześnie należą do naszej Polskiej rodziny
żadnemu nie przyjdzie do głowy wysadzać się w powietrze, czy forsować szariat
tak samo jak wszyscy inni Polacy przez wieki przelewali krew za naszą ojczyznę, identyfikują się z nią i czują się jej częścią
wychowali się w polskiej kulturze i stawiają na piedestale polskie wartości

tak samo rumuni mogą stać się częścią naszego narodu, ale jeśli nie chcą to niech nie wymagają, żebyśmy ich utrzymywali, szczególnie w czasie kryzysu


co do panów z osiedla, jeśli da się im szansę to większość może i skorzysta, ale znajdą się tacy, którzy staną okoniem
bo pasuje im obecna sytuacja i nie chcą jej zmieniać

wysłanie kilku patroli to środek pośredni, dopóki będą czuli się najsilniejsi nic się nie zmieni

alveanerleo2

2013-05-02, 11:39
Koniec Świata napisał/a:

Jeszcze raz powtarzam, że nie jestem zwolennikiem rozdawania pieniędzy nierobom. Program pomocowy ma polegać na stworzeniu mozliwości poprawy ich sytuacji, przedstawienie dobrych wzorców, edukacji itd.

Sęk w tym, że Cyganie nie chcą poprawić swojej sytuacji. U nas na osiedlu (już tam nie mieszkam, całe szczęście) był nabór do sprzątania, 15 miejsc pracy. ZGM postanowił, że pierwszeństwo będą mieli mieszkający tam Cyganie. Z ponad stu w wieku produkcyjnym zgłosiło się trzech. Oni ni chcą znaleźć sobie pracy. Im jest dobrze tak jak jest. Powinno się im dać ultimatum: albo będziesz żył jak normalny człowiek, albo opuść kraj.

Nocturno

2013-05-02, 14:46
Asymilacja albo wypie**alać. Prosta logika. I nie ma w tym krzty nienawiści.

Pytasz, jak chcieli usunięcia tego terenu? Już ci mówię. Wezwali policję i legalnie czekali na nich przed koczowiskiem. Rozdawali ulotki lokalnej ludności. Nikt ich (jeszcze) nie przekopał, by się wynosili i zaczęli żyć jak ludzie, a nie jak zwierzęta. Więc twoje ucieczki na lewo i prawo tylko pokazują, jak mało wiesz. Ironia to nie zawsze znak inteligencji. Czasem - skrajnej głupoty i braku argumentów.

Ważne

2013-05-02, 15:18
AHAHAHA_NO napisał/a:


tak samo rumuni mogą stać się częścią naszego narodu, ale jeśli nie chcą to niech nie wymagają, żebyśmy ich utrzymywali, szczególnie w czasie kryzysu


Mam wrażenie, że chodziło Ci o romów - różnica między nimi, a Rumunami jest bardzo duża. Może i to nie ma znaczenia w tym właśnie momencie, ale o takie szczegóły chyba warto dbać, by niedługo nie zaczęto u nas popełniać takich omyłek jak ostatnio w USA z Czechami;-)

Koniec Świata napisał/a:


Program pomocowy ma polegać na stworzeniu mozliwości poprawy ich sytuacji, przedstawienie dobrych wzorców, edukacji itd. To wymaga sporych nakładów pracy i realnych działań. Widocznie państwo sobie kalkuluje, że taniej i lepiej jest dać zasiłek i ogrodzić się murem od problemu. A ten problem rośnie...



Po pierwsze powiedzmy sobie wprost - nie tyle nakładów pracy, co pieniędzy. Nie odkryję Ameryki, jeżeli powiem że to o twoje pieniądze chodzi. Pytanie jaki interes ma statystyczny Polak w wspieraniu tych mniejszości? Przypominam również, że tysiące POLAKÓW jest w podobnej sytuacji - nie powinniśmy wpierw zadbać o nich?

Nocturno

2013-05-03, 01:55
Ważne - lewica tego nie pojmuje, że narody powinny troszczyć się o siebie, a pomoc dla innych nacji na terenie kraju miała być jeno tymczasowa, aż do asymilacji. Takie były roszczenia lewicy, gdy odbierano cyganom tabory. A dziś?

Dziś tak, jak wszędzie - skrytykujesz złodzieja, chama, agresywnego czarnego, jesteś rasistą. :/

:terror: