No i niby jest fajnie spoko ale to taka robota umarłego troche oszczedzajac ale nie zupełnie.
Przed szpachle wypadalo wy nalozyc podklad epoxydowy,zmatowac cala powierzchnie przed nalozeniem kitu i przede wszystkim szlifowac przez klocek dla wyrównania.
I wyjdzie to na to ze robiac taka robote poswiecisz swoj czas +materiał ktory trzeba kópic a i tak wyjdzie to uswiergolone
A na wiosne znow trzeba bedzie robic to samo tylko ze zamiast blachy bedzie tam dziura.
Już widzę to "cieniowanie" w tych warunkach. Chyba papierem P180 na mokro ;p
Efekt końcowy na pewno będzie lepszy, niż stan przed uruchomieniem piły... do jakiegoś czasu - szpachla na niezabezpieczonej i skorodowanej blasze się zemści.
Czekam na malowanie. Ciekaw jestem jak dopasuje kolor na beżową szpachlę ;D
Sz...........an
2016-10-08, 00:54
saves napisał/a:
Nie znam się na blacharce i dlatego pytam. Czy przed szpachlą nie powinien czymś zagruntować?
Można gruntować takim środkiem cortanin, zapobiega on korozji a przynajmniej opóźnia jej proces. Tylko po nałożeniu trzeba odczekać tak z 12-24 godziny.
Szpachla na rdzę i gołą blachę, woda na szpachle, wszystko oprawione fachowym komentarzem, czego chcieć więcej, sp***olił chyba wszystko co się dało Czekam na filmik z kolejnej naprawy za 2 miesiące.
k***a przed szpachlowaniem koniecznie trzeba dać podkld na rdzę, szpachla wciąga wodę i po tym szlifowaniu na mokro wypie**oli mu takie pęknięcia że się posra