Wczoraj po godzinie 18.00 czasu lokalnego w pobliżu Terminal 3 no bairro da Cidade Nova w północnym Manaus, bandyta napadł na nastolatka i zabrał mu telefon. Na szczęście nie udało mu się sp***olić, został dopadnięty przez grupę mieszkańców, którzy spuścili mu wpie**ol, kazali leżeć oraz znaleźć uczciwą pracę. Bandyta groził ofierze nożem. Po zabraniu telefonu uciekł na terminal autobusowy, gdzie zamierzał wmieszać się w tłum. Został dostrzeżony przez moto taksówkarzy, którzy go otoczyli i nie dali szans na ucieczkę. Jak na Manaus, potraktowali go zdecydowanie zbyt łagodnie
Rozumiem napad na bank, oni i tak sa ubezpieczeni a potrzebujacy kasy moze potrzebuje na nerke, czy nowe serce dla córki. Tez zle, ale jeszcze zrozumiale. Ale kradziez telefonu? To jest dopiero dno, tak sie upodlic za pare stowek.