Rozumiem, że wszyscy wyżej jak zawsze idą tokiem myślenia: "on jest bogaty czyli jest złodziejem"? Typowe polaczkowe myślenie. Znacie szczegóły zdarzenia, macie więcej informacji na temat tego pana i tych "bandytów"? A no tak dziadzia został napadnięty to już wiadomo, że jest niewinny. Prostoliniowe myślenie jak na cebule przystało.
Dawno temu kiedyś znałem takiego dziadzia w bloku obok. Na każdego donosił, pie**olił głupoty o każdym, dupę obrabiał, ogólnie menda. I też się zdarzyło, że tak jak tutaj został napadnięty. Nie dla kasy ...a dla zemsty. Pieniądze zabrali p oto aby zmylić trop. Okazało się, ze to był dzień i kilka osób widziało zdarzenie jednak był problem - na te osoby dziadzia też nie oszczędzał języka. Finał wiadomy: nikt nic nie wie, nikt nic nie widział, każdy inne wersje. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Dziadzia przestał być mendą.
Meritum: zacznijcie myśleć a nie bazować na tym co zobaczycie nie znając szczegółów i szczekacie.Rozumiem, że nie każdemu dane było ukończyć studia (bo piwko ważniejsze, bo jp 100% itp)jednak do logicznego myślenia nie trzeba aż tak wiele.
