Bohater tego filmu w środku nocy włamał się do jednego z moskiewskich zakładów fryzjerskich. Potem ściął sobie włosy, wypił wszystkie napoje z lodówki i zdrzemnął się na kanapie. Pod koniec wieczoru facet wyczyścił kasę i zajął się swoimi sprawami. Policja złapała go rano. Tak więc nowa fryzura nocnego biesiadnika będzie oceniana już w więzieniu.
A to śmieć pie**olony nie na froncie? Będąc zapuszkowany front go nie ominie. W marcu jak wszyscy luje i menele z tego pseudo kraju dostanie powołanie w kamasze. A wszystkim, którzy mają kasę fiskalną w sklepie polecam chociażby najtańszy sejf. Po pierwsze to można go przykręcić do ściany lub muru, podłogi, po drugie jak nie jest przykręcony to jest ciezki i niewygodnie się z nim idzie. Widać z daleka, że ktoś niesie ciężkie żelastwo. Po trzecie - nawet najtańszy sejf za kilka stów trzeba otworzyć elektronarzędziami. To nie kasetka, że walniesz o ziemię i sie otworzy.