Dobrze mówi... Karne w 92 (czy tam w 93) minucie na rzecz gospodarzy to troche... Najpierw 3 wolne z kapelusza im wyczarował (wybili, Austryjakowi przyjęcie nie wyszło, to uznał, że jeszcze raz wolny, bo się Polak przepychał... --.--'), a potem karny... ćwierćfinale żegnaj!