Niektóre nudne, niektóre powtórzone, niektóre zaskakujące, niektóre wzruszające, niektóre mocne, niektóre słabe, ale ogólnie jedna z nielicznych takich kompilacji, przy której często miałem minę:
Nie jestem w stanie zrozumieć ludzi. Biegną prosto pod koła i nawet nie pomyślą, żeby się zatrzymać na chwilę. Albo zawsze sp***alają w tym samym kierunku co rozpędzony samochód.
Było dużo (w sumie najwięcej) "szczęścia" samochodowego i pieszego, ale paru potencjalnych dawców z jednośladów też było, co to fizykę próbowali oszukać...