Zawsze k***a POWOLUTKU.
W zeszłym roku pompowałem gościa, najpierw wszystko opowiedziane wyjaśnione, a baba swoje od nowa.
112 to debile:
- a jakie miasto,
- a który przystanek,
- a na na ktorej nitce,
- nie mam takiego adresu
- co dolega,
- oddycha
Rzuciłem " dawaj mi k***a karetkę bo gościu się siny robi," a ta że obrażam funkcjonariusza na służbie i będzie sprawa karna. Ssij palę.
Przełączyła do Pogotowia: tam gościu wrzasnął na mnie, panował emocje i poinstruował co dalej.
Gość Odzyskiwał przytomność jak przyjechały pawulony. Bez pośpiechu popatrzył, potem patrzył, patrzył, pogadalł. Chciał debil odjeżdżać bo nic mu nie jest. Potem wzięli go do karetki i zamiast lecieć na SoR to stali na miejscu 20minut i ustalali dane.
Psiarnia jak przyjechała to wielkie halo że obraza ratowników była. k***a jak przyjdzie wezwanie to suce ze 112 odcinek w j***nym tvn.

Ogólnie to zapamiętajcie sobie: NIE DZWOŃCIE NA 112. Jak chcecie zawiadomić Pogotowie Ratunkowe to dzwońcie na 999, Straż Pożarną: 998, Policję: 997 itp. itd. Zaoszczędzicie MINUTY, które mogą uratować ŻYCIE!!! Dzwoniąc na ten genialny numer to najpierw pogadacie sobie z pracownikiem centrum, który lekko mówiąc guzik wie i tyle samo może, a następnie i tak Was przełączy do danej służby, której i tak powtórzycie to samo, a nawet mniej - ze zdenerwowania(czyt. Wk***IENIA).

Tam to szybko karetki zjawiają się na miejscu wypadku. Nie to co u nas.

Ma Pan szczęście, że to my w Pana pie**olnęliśmy

dobrze ze to karetka a nie karawan...