ja za kawalera też miałem początki takiego czegoś.wszędzie butelki po piwie i skarpety-jak mi wpadała inspekcja (rodzina) to chowalem wszystko gdzie się dało na szczęście łóżko ma kufer na pościel i nigdy nie wpadli na to dlaczego pościel jest na wierzchu a lozko złożone.najwiecej ile zmieściłem to okolo 80 butelek
@jbone Nie rozumiem takich amatorów jak ty. System jest mega prosty: bierzesz spore pudło, kupujesz worki 160-litrowe, wrzucasz zgniatane nogą puszki przez parę tygodni, a potem wór na plecy i do śmietnika, a jak masz blisko skup, to da się nawet uzbierać na jeden wieczór za spełnienie obowiązku recyklingowego...
Też przeczytałam, że Niemcy Ogólnie planowałam się zabrać za sprzątanie jak będzie w maju trochę wolnego, ale teraz widzę, że nie jest jeszcze tak najgorzej. Jeszcze sprzątać nie trzeba.