Ja jebie co wy wszyscy tacy anty k***a jestescie ? Bo chlopak cwiczy ma pasje i sie rozwija ? Tez sam cwicze Street workout i ch*j tak street workout a nie k***a uliczne cwiczenia, bo wy jakos hamburgery wpie**alacie a nie szynkokanapki. Przyczepiliscie sie zeby do pracy poszedl i wypie**alal stad bo swiruje pawiana i dobrze ze swiruje, przynajmniej cos ze soba robi a nie siedzi przed kompem i placze ze wazy 120 kg jak przecietny sadol ktory kilku pompek nie zrobi ( nie mowie ze wszyscy) czemu go zniechecacie? Bo sami nie dajecie rady? On i tak to bedzie robil i sie rozwijal, czas bedzie lecial a wy dalej bedziecie tak przed kompami plakac i narzekac pozdro