No i Crossowcow szanuje. To nie motop*zdeczki ktore przez swoje pok***ione pomysly i brak wyobrazni zagrazaja innym uczestnikom ruchu.
Tutaj najwyzej sam sie rozpie**oli. Ale farta mial niezlego ze mu motor nie zaj***l po glowie....
Tam na górze jest koniec lokalizacji, więc gdyby udało mu się wjechać to by go wróciło na środek Mapy.
Przynajmniej tak było w jednej z gier mojego dzieciństwa.
Cholibka, zagrywałem się w demo tej gry Na płycie z jakiegoś czasopisma, gdzie o ile się nie mylę pełniakiem było "Medieval"? Ta fizyka była wtedy genialna, cały czas wyjeżdżałem do góry żeby wjechać na "minę"
Edit: "Get Medieval" Swoją drogą, też okropnie wciągająca!