Jak byłem na studiach to Kortowiada była dla mnie najpiękniejszym wydarzeniem, tłum ludzi, wszyscy się dobrze bawią, z każdym możesz pogadać, każdy ci pomoże. Dziś sam już jestem dziadkiem , ale wiem, że jak ja byłem na studiach to w gimnazjach i liceach tworzyło się właśnie nowe pokolenie sp***olenia umysłowego, znieczulicy i najzwyklejszego debilizmu i to te pokolenie teraz właśnie tworzy Kortowiadę, która już nie jest tak piękna - a będzie jeszcze gorzej. Zobaczymy za parę lat jak do "władzy" dojdzie pokolenie 500+.
Młodzi pili zawsze, zawsze zdarzyły się osoby które przeholowały - kiedyś jednak nie było tylu naj***nych księżniczek, bo się szanowały.
ch*jowe jest jednak to, że kiedyś naj***nemu się pomagało, a dzisiaj się dokumentuje i wrzuca na YT.
Szczerze, to gdybym teraz miał mieć 15 lat to była by niezła ch*jnia, na każdym kroku uważać czy czasem ktoś nie nagra twoich głupot i nie puści tego w świat. I już nie mówię tylko o najebywaniu się, w takim wieku się ma różne głupie pomysły, których później się żałuje.
Kto nigdy nie wracał w takim stanie niech pierwszy rzuci kamieniem. W sumie dobrze że jak już mi się zdarzy to z reguły jest to niedziela nad ranem, wiem że żaden debil mnie nie nagra po drodze...
"Jak byłem na studiach to Kortowiada była dla mnie najpiękniejszym wydarzeniem, tłum ludzi, wszyscy się dobrze bawią, z każdym możesz pogadać, każdy ci pomoże. Dziś sam już jestem dziadkiem , ale wiem, że jak ja byłem na studiach to w gimnazjach i liceach tworzyło się właśnie nowe pokolenie sp***olenia umysłowego, znieczulicy i najzwyklejszego debilizmu i to te pokolenie teraz właśnie tworzy Kortowiadę, która już nie jest tak piękna - a będzie jeszcze gorzej. Zobaczymy za parę lat jak do "władzy" dojdzie pokolenie 500+. "
Oglądam sadola przeważnie niezalogowany i tylko czytam komentarze, ale aż mnie trafiło i muszę to napisać. Myślę dokładnie to samo co kolega Bania 88 Wielki film,!!!!!! Typiara wraca naj***na z imprezy i się wywraca!!!! k***a ubaw po pachy. Ale jaja !! A tempe dzidy idą i to nagrywają , żenada. Idzie i dzielnie wraca do domu a nie śpi napie**olona w krzakach. Ale do rzeczy.
Zaczynałem studia w 2010 roku, skończyłem rok temu. Z roku na ta impreza staje się bardziej zj***na i komercyjna. Po pierwsze płacić trzeba już za każde guwno typu wejście wyjście jakieś astronomiczne ceny. Po drugie z roku na rok coraz więcej jakichś guwniarzy w rurkach wansach i innym guwnie nic tylko nagrywających jakieś j***ne filmiki robiących sobie "Selfie" z byle ch*jowej okazji i gapiących się w swoje smartfoniki. Minęło tylko kilka lat a czuję się jakby moje pokolenie było z jakiegoś innego świata.