No ale z tym sombrero to już przegięli.
ch*j jebiący rybą.. no cóz...
Ja bym użył piranii byłby śmiesznej i boleśniej
Rybny lodzik.
Tacy znajomi wędkarze kiedyś podpuścili kolegę (po pijaku, rzecz jasna), żeby wmontował ku*asa w paszczę świeżo złapanego okonia. Skończyło się w szpitalu.
Okazało się, że można wsadzić pytę w paszczę okonia, ale nie da się jej tak po prostu wyjąć
i co? bardzo bolalo? a z reszta... ch*j mnie obchodzi Twoj ch*j.