Motop*zda klasyczna. I tak by się zaj***ł bo leciał prosto w krawężnik, krzak i ogrodzenie, ale nie, wyczekał moment aż komuś dodatkowemu sp***oli dzień.
Gaz z hamulcem pomylił bo chciał w lewo a pojechał prosto peszek, śmieć panie nad jego duszom. A gościa w puszcze też mogli ładnie ustrzelić jak dostał w łep.
Motop*zda klasyczna. I tak by się zaj***ł bo leciał prosto w krawężnik, krzak i ogrodzenie, ale nie, wyczekał moment aż komuś dodatkowemu sp***oli dzień.
Gdziekolwiek by sie nie rozj***l to nam polelszy dzień, innym go sp***oli