Jakim trzeba być ch*jem żeby tak robić... co to komu k***a przeszkadza? Jedzie to niech sobie jedzie między autami byle nikogo nie zarysował
Jesteśmy uprzywilejowani bo mamy motocykle. Motocykl się zmieści i pojedzie, samochód musi stać.
Dodatkowo motocyklista zawsze podziękuje, niezależnie od tego jakim motocyklem jedzie. Za to wpuść kierowcę samochodu w korku, to zobaczysz... Światła stopu co najwyżej.
Jakim trzeba być ch*jem żeby tak robić... co to komu k***a przeszkadza? Jedzie to niech sobie jedzie między autami byle nikogo nie zarysował
@ckbs
Dużo jeżdżę po mieście i w sezonie zdarza się, że przepuszczam kilku do kilkunastu dziennie. W ciągu ostatnich 5 lat podziękowało mi... dwóch!!! Czasem wydaje mi się, że ustąpienie im drogi traktują jako pieprzony obowiązek.
Jakaś podstawa prawna? Co z zachowaniem odstępu 1,5m? Bo oczywiście kierowcy jednośladów (zwłaszcza rowerów, bo motocykle rzadziej sie wyprzedza ) zawsze się muszą pruć o to, że "tak blisko mnie mijał ten samochód!"... jeden taki rowerzysta nawet dostał kiedyś za to w pape
Na szerokości pasa może znajdować się jeden pojazd dwuśladowy.
Sam jako motocyklista muszę odpowiedzieć na kilka pytań. Codziennie jeżdżę do pracy albo motocyklem albo samochodem.
Jesteśmy uprzywilejowani bo mamy motocykle. Motocykl się zmieści i pojedzie, samochód musi stać. Tak samo jak motocykl pojedzie też kibel (skuter), rower, rolki czy hulajnoga. Jak samochody stoją w korku na ulicy to piesi mogą chodzić chodnikiem a nie muszą stać obok samochodu - nieprawdaż?
Kombinezon to coś się nazywa. A jak nie masz auta z klimą to sobie takie kup. Polecam.
200 w korku - ogądaj więcej tvn-u
Np ja patrzę. Znasz zasadę, że przed każdą zmianą pasa ruchu, kierunku, hamowaniem, skręcaniem powinno się spojrzeć w lusterka? Tak samo kontrolnie co 5-10s też się patrzy co za nami. Sprawdzenie 3 lusterek w samochodzie zajmuje łącznie może 0,5s a ułatwia życie.
Tu się zgadzam, jazda na pełnym ogniu w korku to głupota. Ale i tak nie można otwierać gwałtownie drzwi...
Na pocieszenie powiem, że nie tylko motocyklistom otwierają drzwi przed nosem. Mi kiedyś wyskoczył facet z samochodu zaparkowanego na trawniku wprost przed maskę...TRANSITA.
Ogólnie otwieranie drzwi to skrajny debilizm i nigdy bym tego nie zrobił ani tego nie pochwalam, ale mam takie pytanie, z jakiego powodu motocykliści mają być uprzywilejowani (albo tak się czują) i nie stac w korku jak reszta uczestników ruchu? To że mniejsze nie znaczy że ma się przeciskać pomiędzy autami. Ogólnie mam to gdzieś że mu ciepło w tym pedalskim wdzianku ze skóry. Nie każdy ma klime w aucie a stoi a do tego mógłby polecieć pod prąd bo powiedzmy pusto a tego nie robi czego nie można powiedzieć o motocyklistach! Jak nie zapie**alają 200 w mieście to w korku stwarzajązagrozenie. Nie, nie zagrożenie życia czy zdrwoia chyba że własnego ale drobnych kolizji, zarysowań bo kto w korku patrzy w lusterka? Wystarczy w pewnym momencie delikatnie zjechać na lewo i już mamy cały bok przerysowany przez takiego dawce. k***a jak jesteś uczestnikiem ruchu w pojeździe spalinowym to stój jak reszta! A jak ci za ciepło to ściągnij tą pedalska skórę i jeździj na rowerze!
A już całkowicie nie rozumiem zachowania kiedy jadą szybko lub szybciej niż reszta pomiędzy autami ( przyklad w minucie 1:00) na tak zwane żyletki a potem pretensje że coś sie stało bo k***a pedał na kosiarce chciał wydymać system (akurat w tym przypadku to celowe ale przypuścmy że komuś w korku zachciało się rzygać czy nie wiem wyjść wylać a ty pyk i dawca nam drzwi zj***ł)!