Bo ja wiem, nie zapie**alał motorem(tak k***a, potocznie motocykl), kierunek miał a sądząc po układzie i wielkości ulic jechał z nadrzędnej. Nie żebym bronił każdego dawcę ale tutaj ewidentnie gość w samochodzie pomylił ulicę ze zderzaczem hadronów z CERN (chociaż efekt podobny, browar za salto ).