18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Moje organy wewnętrzne zjada grzyb

ujebutor • 2014-02-08, 08:10
Witajcie
Ostatnio jest moda na wrzucanie historii, więc ja chciałbym podzielić się z wami moją, o tym jak moje organy wewnętrzne i skórę zaatakowały grzyby, które od lat coraz bardziej rozprzestrzeniają się po moim organizmie.

Ponad trzy lata temu, jeszcze jako gówniarz, dostałem delikatnego trądziku. Jak każdy normalny dzieciak w tym wieku sporo imprezowałem, żarłem byle gówno i niespecjalnie dbałem o swoje zdrowie. Lekarze przepisywali mi antybiotyki (tetracyklinę), które stosuje się tylko po to, by zamaskować objawy syfów na japie kosztem totalnego rozj***nia mikroflory jelitowej.
90% 'lekarzy' jest tak na prawdę przedstawicielami handlowymi koncernów farmaceutycznych i żaden z dermatologów nawet nie zaproponował tańszej, skuteczniejszej terapii bez ryzyka skutków ubocznych, która opiera się na stosowaniu dużych dawek wit. A i E.

Pewnie nie każdy z was zdaje sobie sprawę, że na naszych błonach śluzowych (głównie układu pokarmowego) i skórze, oprócz bakterii żyją także m.in. grzyby drożdżopodobne Candida.
Na skutek brania hormonów, antybiotyków i konsumowania przetworzonej żywności napakowanej różnymi gównami, szacuje się że około 40% populacji ma przerost tych grzybów.

Lekarze na każdą dolegliwość wypisują silne leki (jak chociażby antybiotyki, chemioterapeutyki), które powinno się używać tylko w ciężkich stanach chorobowych.
Mój tragiczny styl życia i silny antybiotyk stosowany przez rok spowodowały, że moja naturalna flora została w dużej mierze wybita - jej miejsce w jelicie zaczęły zajmować grzyby.

Miałem kurewsko dużo różnych objawów - silny, ropny trądzik, problemy gastryczne, psychiczno-neurologiczne (depresje, nerwicea, nieuzasadnione lęki, kręcenie w bani, mgła umysłowa), problemy z odpornością, różne bóle w jelitach etc. Chodziłem po lekarzach w celu leczenia tych dolegliwosci, a oni przepisywali kolejne leki.

Dlaczego wam o tym mówię? Otóż dlatego, że ten problem staje się coraz bardziej powszechny na skutek takiej polityki koncernów farmaceutycznych i lekarzy, którzy znaleźli swoje dyplomy w paczce z chipsami.

Półtora roku temu, jeden z lekarzy na część moich dolegliwości przepisał mi lek (na nadkwasotę, która jest naturalną reakcją obronną organizmu - teraz już o tym wiem) mój stan bardzo się pogorszył. Od tego czasu praktycznie nie wychodzę z domu, jem tylko sałatki i jogurty naturalne. Grzybica wydostała się z jelit i zaczęła infekować kolejne organy.

Obecnie mam zmiany także w jamie ustnej, na stopach, pod pachami, na głowie, w pachwinach, na genitaliach, w układzie moczowym (prawdopodobnie gruczoł krokowy i nerki też) i w lewym uchu zewnętrznym.
Miałem zmiany także na dłoniach, języku, na ustach, w przełyku i pod paznokciami. Bardzo prawdopodobne, że mam je także w innych organach ale na razie są na tyle słabe, nie zdaję sobie o tym sprawy.
Na skutek tego na fiucie dostałem silnej stulejki i nie mogę nawet sobie zwalić.
Moje życie zamieniło się w wegetację, cierpienie i nadzieję, że po wyczekaniu w wielomiesięcznych kolejkach do specjalistów w końcu trafię na kogoś, kto będzie mi w stanie pomóc.

Grzyby wydzielają do krwi toksyny, które zakłócają system hormonalny (głównie tarczyca), odpornościowy itd.
Potrafią wytworzyć formy przetrwalnikowe, które siedzą w człowieku latami - nawet jak komuś uda się wyleczyć, wystarczy spadek odporności czy inne korzystne warunki i wracają do punktu wyjścia. W ten sposób, zawsze jak miałem jakąś poprawę i robiłem krok w przód, przewiało mnie na dworze i wracałem do punktu wyjścia, a nawet cofałem się, gdyż infekcja atakowała kolejne organy.
Jest ze mną coraz gorzej i nie zanosi się na to, aby miało mi się poprawić - powoli zaczynam wymiękać psychicznie. Choroba jest na prawdę kurewsko nieprzyjemna.
Jeśli jesteście w stanie przypomnieć sobie swojego najgorszego kaca czy zejście - wyobraźcie sobie, że ja tak się czuję na co dzień.

Mam 21 lat, mam ten plus, że interesuję się informatyką i udaje mi się pracować zdalnie z domu. Od 18 msc wydaję co miesiąc ponad tysiaka na leczenie, a nie zarabiam dużo.
Oczywiście leki nie są w ogóle refundowane - 100% odpłatności.
Te same środki na zachodzie dostępne są w aptekach za ułamek ceny, gdyż państwo je refunduje. Biorąc pod uwagę stosunek zarobków do cen leczenia, terapia jest to ok. 20-sto krotnie tańsza.

Lekarze wywołali u mnie ten stan i nie potrafili wyleczyć - zacząłem sam kombinować z różnymi środkami. W ten sposób uszkodziłem sobie także serce (choroba wieńcowa).

Nie mogę jeść, tego co chcę, nie mogę stosować żadnych używek, uprawiać sportu, a od jakiegoś czasu także seksu.
Całą kasę, jaką mam pakuję w leczenie.
Życie traci dla mnie sens.

Morał z tego jest taki:
Zdrowo się odżywiajcie i unikajcie silnych leków.
Zamiast sięgać po antybiotyki przy każdej okazji, starajcie się stymulować naturalne siły obronne organizmu i przede wszystkim nie zaburzać ich farmaceutyczną chemią!

Trzyszcz

2014-02-08, 15:11
"Tak Cię wyr*chali, bo każdy lekarz jest specjalistą tylko w swojej dziedzinie i ni ch*ja nie zna się na niczym innym. Na przykład taki dermatolog w zasadzie nie ma pojęcia czy pierwszy jest żołądek czy jelita. Taka smutna prawda"
Ktoś chyba skończył edukację na gimnazjum i wiedzę o szkolnictwie czerpie z forum onetu.

CiasnyJanusz

2014-02-08, 15:11
nie możesz sobie zwalić i jeszcze wytrzymałeś psychicznie? co ty robokop jesteś?

bury22

2014-02-08, 15:15
ja jebie... gówno wiecie , nie macie żadnej wiedzy , a jedyne doświadczenie macie od mamy co brała lub byłem co miała itd...

Autor pisze kompletne bzdury , wiadome jest to już po kilku zdaniach tylko trzeba mieć choć troszkę informacji ... Płacz teraz że wszystko przez lekarzy , jacy to nie douczeni są itd . k***a ...

Headcrusher

2014-02-08, 15:19
Ja też brałem tetracyklinę przez 9 miesięcy w tym przez 3 pierwsze pod okiem dermatologa(nie żałuję dalszych miesięcy na własną rękę).Non stop zaschnięte usta, nos,dupa, cienka kondycja fizyczna; bywałem chumorzasty jak kobieta hehe. Na szczęście AŻ tak strasznie się nie odzywiałem podczas kuracji.

Od kiedy skonczyłem terapię mogę jesc wszystko zawsze i wszedzie i nic nie wyskoczy nawet juz po kilku dobrych latach na stałe pozbyłem się tego gówna, teraz prędzej moim znajomym dla których obcy był problem trądziku predzej go doznają niż ja. Wyleczenie sie z tego gówna zupełnie zmienia podejscie do życia a bardziej o opinii na swój temat.

Piwo za temat. Obyś pokonał ten problem, Powodzenia.

stir

2014-02-08, 15:22
bury22 widać, że niewielkie masz doświadczenie z lekarzami.
Mi lekarka (chirurg dentysta) przepisała końskie dawki Dalacinu bez żadnej osłony w postaci probiotyków. Dalacin brałem przez długi okres czasu co spowodowało u mnie tragedie w jelitach. Lekarze zwalczają objawy, nie patrzą na problem całościowo. Jest dentystką to leczy zęby i to wszystko to jaki ten antybiotyk ma wpływ na flore bakteryjną i jelita już ją nie interesuje. I ja się na tym przejechałem.

bury22

2014-02-08, 15:31
Stir trochę nie trafiłeś bo pracuje w Firmie już 7 lat i zajmowałem się przez 2 lata antybiotykami ;) , wprowadzałem nowoczesne leki ( firma oryginalna ) do polski , między innymi na ogólnoustrojowe zakażenia grzybicze i to co pisze tu autor to bzdura .

A pytanie do Ciebie to czy czytałeś ulotkę przy lekową ?? Bo to mnie najbardziej śmieszy , bo ide o zakład że k***a nie czytacie tylo żrecie bez opamiętania a potem kuku się dzieje ...

Anarchangel

2014-02-08, 15:45
Na początek - współczuję autorowi i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Jedyne co mogę Ci polecić to sok z Noni - moja kobieta używa go (25-30 ml na czczo każdego dnia) oraz chwali. Od kiedy stosuje ten sok jej układ odpornościowy się niesamowicie wzmocnił i wyregulował (poza jej odczuciami potwierdzają to moje obserwacje, jako że przestała co chwilę chorować, a od regularności np. okresu, mógłbyś niemal zegarki ustawiać). Co prawda mnie też tym poi, ale moje zdrowie jest na tyle doskonałe, że nie zauważam takich różnic jak u mojej kobiety. Sok nie jest tani, bo owoce są sprowadzane z jakiegoś egzotycznego kraju, a ponadto kilka firm wyczuło na tym interes - ale nie polecam sugerowanie się pie**oleniem na etykiecie, bo chodzi jedynie o jak najwyższy procent naturalnego soku z noni za jak najniższą cenę (efekty są widoczne po jakiś dwóch tygodniach ciągłego brania - poczytaj o nim, w internetach jest już sporo informacji..).
Sam osobiście staram się unikać lekarzy jak tylko mogę, ich rady traktuje jedynie jak sugestie, sam zgłębiając temat (jeśli ktoś ma już eksperymentować na mnie, to niech to już będę ja sam). Ostatnia moja wizyta u lekarza polegała na potwierdzeniu przez niego mojej własnej diagnozy i wysłania mnie na operację. Natomiast ostatni lek o który sam poprosiłem, to była morfina o której czytałem oraz której działania byłem ciekaw (naturalnie nie wprost, po operacji twierdząc, że "mocno mnie boli", by po zastrzyku przyznać się, że "ściemniałem, by spróbować pod okiem lekarza skoro zdarzyła się na to okazja"...) :mrgreen:
Kiedyś nie było zbyt wielu alternatyw na trądzik, ale ludzie radzili sobie bez jakiejś wymyślnej chemii. Sam jedyne co stosowałem na twarz, to było specjalne mydło wysuszające wysłane mi przez ciotkę z zagranicy (takie czasy były). Jednak nie ono mi pomogło najbardziej (zapominałem o nim często), największą pomocą okazały się ...kobiety. Mają bowiem one jakiś pierwotny instynkt iskania (trochę jak szympansy ;-) ), zwykle jak kobieta czuje się z kimś związana, to jest zdeterminowana czyścić mu skórę - iskając go od czasu do czasu... :mrgreen:

carefulnow

2014-02-08, 15:58
@ujebutor

1. Jeśli masz Candidę na penisie, to musiałeś jej w tym pomóc. Polecam odciąganie napletka codziennie podczas kąpieli, dużo facetów o tym zapomina/nie wie, że tak trzeba robić. Zachowanie higieny jest kluczowe w zapobieganiu stulejki. A jak już masz ten stan zapalny, to zrób coś z tym, bo jak zostawisz samo sobie to będzie tylko gorzej.

2. W Virelli (Podrecznik mikrobiologii) nie rozpisują się za bardzo na temat wydzielanych przez Candidę substancji, więc trzeba podejść z dystansem, co do tych toksyn. To, że wydziela aldehyd octowy (jeśli faktycznie to robi) to nie znaczy, że w ilościach mogących wywołać kaca. Przypominam, że w obonie przeciw drożdżakami najistotniejsze są neutrofile, a nie helpery.

3. Dobrze, unicestwia i ok, że silniej niż penicylina. Ale istotna jest też dawka i długość kuracji. Skoro brałeś to na jakiś trądzik to mogłeś mieć co najwyżej srakę, a nie nagle uogólnioną kandydozę.

4. Piszesz, że twój układ odpornościowy nie jest sprawny. Ale parę linijek dalej piszesz, że przed terapią antybiotykową byłeś okazem zdrowia. Wiec jednak masz dobry układ odpornościowy. Leki na nadkwasotę? Co, omeprazol? Nie wiem co tam bierzesz. W każdym razie ta grupa leków nie ma żadnego wpływu na odporność. Przeziębiony jesteś latem? To co, przez te tetracykliny to odporność przeciwwirusowa ci też siadła? To już jest jakaś histeria co ty piszesz tutaj.

5. To sobie zaginaj lekarzy wiedzą o toksynach czy czym tylko chcesz. To, że się wykułeś z zakresu JEDNEGO patogenu, nie sprawia, że znasz się na medycynie. I pewnie masz rację i jesteś z zakresu tej wiedzy lepszy od wielu lekarzy. To nie jest nic dziwnego, spójrz sobie na zakres wiedzy, jaki jest do opanowania na medycynie. To jest najzywaczajniej niemożliwe, żeby każdy się znał na całości materiału. Skoro typ jest wykładowcą na WUM-ie to wierzę. Swoją drogą, skoro już rozmawiałeś z ekspertem, to nie zalecił ci czegoś innego niż te śmieci, które bierzesz? Bo to jest jakiś żart, równie dobrze możesz się leczyć deszczówką. Układową kandydozę leczy się amfoterycyną B.

6. Witamina A kumuluje się w tkance tłuszczowej. Jeśli sam sobie ustaliłeś terapię to proponuję się skonsultować z lekarzem w tej sprawie. Jak sam mówisz, izotretynoina jest najskuteczniejsza. Nie, nie powoduje trwałej impotencji. I nie, nie przeczytam ulotki, dlatego, że ulotka to krycie dupy przez firmę farmaceutyczną. Za to czytałem o leku w pharmindexie, który jest wiarygodnym źródłem informacji. Izotretynoina jest lekiem o wielu działaniach niepożądanych, ale nic tragicznego. Poza tym jak już jesteś w takiej sytuacji to chyba warto się podjąc tego leczenia co?

Wydaje mi się, że padłeś ofiarą paramedycyny, skoro bierzesz takie preparaty, które bierzesz. Nie daj się oszukać wariatom z medycyny naturalnej. Poza tym nie ma czegoś takiego jak medycyna zachodnia i naturalna. Jest tylko taka, która działa i taka, która nie.

Skoro już masz tą kandydozę układową (w co szczerze wątpię) to polecam ci zacząć to leczyć poważnie, a nie tym kitem który bierzesz. To bardzo poważny stan.

eyb0ss

2014-02-08, 16:13
No i właśnie dlatego jestem zagorzałym przeciwnikiem wszelkich leków na małe dolegliwości czy lekkie choroby.

Jedyne leki jakie ćpę to i witaminy jak się źle czuję czy ibuprofen na przeziębienie/gorączkę.

A choruję 1-2 razy na rok. Chociaż i tak na przeziębienie etc. są lepsze NATURALNE witaminy pochodzące z owoców oraz warzyw. Ale i tak to ma w sobie coś sztucznego.. Dlatego najlepiej wpie**alać własne jabuszka, konserwy (dobrze zakwaszone ogórki kiszone oraz kwaśna kapusta - tyle witaminy C, że Wasze szczochy będą tak żółte, że po nocy będą świecić).

TigerUppercut

2014-02-08, 16:29
Więcej tych cukierków, będziecie zdrowsi.

AzbestoN

2014-02-08, 16:36
Trądzik trzeba było przeczekać, a nie lecieć do lekarza, sam napisałeś, że był "lekki". Lekarze to skorumpowane k***y, mają wszystko w dupie, chyba że chodzisz prywatnie i sypiesz hajsem za "dzień dobry - do widzenia".

Przez kilka lat, jeszcze jako nastolatek, miałem okropne kłopoty z żołądkiem. Dyskomfort i ból jaki czułem, sprawiał że potrafiłem nie jeść kilka dni tylko dlatego, że mniej bolał głód niż żołądek po jedzeniu. Oczywiście moja pie**olona lekarka twierdziła, że stresuję się szkołą czy innym gównem i to dlatego. "Nie wymyślaj" - tyle usłyszałem. Jak się potem okazało, był to Helicobacter Pylori, wystarczyło jedno badanie krwi i prywatna wizyta, dostałem antybiotyk i po dwóch miesiącach jak ręką k***a jego mać odjął.

Szkoda tylko, że kilka lat się męczyłem i gdybyśmy sami nie wpadli na powód dolegliwości (matka wyczytała o tym w gazecie i stwierdziła, że objawy podobne - jak widać czasopisma to nie zawsze kolorowy spam w formie papierowej), to mogłem dostać raka żołądka i umrzeć.


stir

2014-02-08, 18:01
Bury22 A pytanie do Ciebie to czy czytałeś ulotkę przy lekową ?? Bo to mnie najbardziej śmieszy , bo ide o zakład że k***a nie czytacie tylo żrecie bez opamiętania a potem kuku się dzieje ...
Niestety ale tak to właśnie wyglądało. Miałem wyrywane zęby mądrości jeden po drugim, co dwa tygodnie i w tym czasie 8 tygodni lekarka przepisywała mi w kółko Dalacin i jeszcze jakiś inny antybiotyk. A ja jak głupi łykałem to. Na dodatek kiepsko się odżywiałem bo ciężko jeść ze szwami w buzi... Jedynie słodkie serki i jogurty bo na słodkie jakoś miałem ochote. Teraz już wiem dlaczego.
Najlepsze jest to, że moja mama jest pielęgniarką i po fakcie powiedziała mi, że kiedyś do antybiotyków obowiązkowo podawali w szpitalu Nystatyne na grzyby ale z czasem od tego odeszli. Oczywiście dowiedziałem się po fakcie, że antybiotyki mogą wywoływać grzybice. W szkole niestety tej przydatnej rzeczy nie uczą.
Teraz myślę sobie, że wolałbym mieć problemy z zębami niż z grzybami. Co prawda nie mam takich problemów jak autor tekstu to i tak z brzuchem jest niewesoło i muszę być na diecie, mam wysypki alergiczne po niektórych pokarmach oraz piwie, do tego ostatnio doszła jeszcze wysypka na męskich sprawach mimo, że używam do mycia płynów z kwasem mlekowym i dbam o higiene.

Serdelek

2014-02-08, 19:01
Sadol sadolowi człowiekiem-ode mnie też masz życzenia powrotu do zdrowia,bo co to za życie,kiedy nawet nie możesz sobie zwalić...

damiancioaon

2014-02-08, 20:02
Dla autora tematu jak i dla wszystkim zainteresowanych Sadolek i Sadoli polecam książkę Andrzeja Janusa "Nie daj się zjeść grzybom Candida". Powodzenia w odgrzybianiu.