Ta grupa zjebów protestuje przeciwko rozbudowie infrastruktury dla pojazdów spalinowych. Krótko mówiąc przeciwko budowaniu dróg i autostrad. Chcą aby ludzie częściej korzystali z np. rowerów. We Frankfurcie nad Menem rozlali na ulicy jakąś oleistą substancję i o ironio, właśnie przez to rowerzyści zaliczali upadki. Potem przyjechała straż pożarna i czyściła ulicę z tego gówna. Oczywiście główna arteria miasta zablokowana na kilka godzin. Też się przykleili do asfaltu ale odklejali ich ratownicy medyczni. Tutaj widzę postępują z nimi jak się należy.
Na swiecie zawsze beda obsrancy, ktorzy maja dosc zycia w gownie i jada do innych gdzie jest czysto, a potem tam protestuja ze nie moga srac pod siebie. Chcialbym zeby dla takich debili istnialy skanseny gdzie ludzie zyja wedlug ich upodoban.
Dlaczego się nosi na rękach takich pojebów? Po dwukrotnym ostrzeżeniu przez policę, powinien następować strzał gazem w ryj i debil sam by się odczołgał kaszląc i smarkając.
Nie to żebym był jakimś sadolem ale te dupeczki powini bestialsko zgwałcić zbiorowo, a typów oblać budaprenem z wieżyczek wodnych i poprzyklejać ich do mostu zwodzonego w miejscu styku za włosy łonowe.