18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Mój przyjaciel Konio

~Sunday • 2020-03-17, 10:46

Dobry ziomek.

carter777

2020-03-18, 00:20
co to za nuta ???

edmund

2020-03-18, 00:46
Emilian89 napisał/a:

oho ujawnił sie brat blizniak Poligona



pies cię j***ł że masz coś do Poligona

T-800

2020-03-18, 10:54
Mój Sp. wujo miał kobyłę, z którą zawsze jeździł furmanką do wiejskich knajp. Po napiciu się do upadłego koledzy wrzucali go na furę. Koń sam wracał do domu zawsze przekraczając DK2. Ludzie często się zastanawiali jakim cudem tyle razy przez DK 2 i bez gonga. Koń jak człowiek zatrzymywał się przy drodze i rozglądał w lewo i prawo aż droga była wolna. To nie była tresura z biciem, tylko obopulne dbanie o siebie! Wujo zawsze dbał o konia lepiej jak babę.

whiskyfriend

2020-03-18, 13:21
bloodwar napisał/a:

Ciekawe ile setek razy to ćwiczyli i ile tysięcy razy "przyjaciel" dostał bacikiem po dupie zanim nauczył się wykonywać wszystko perfekcyjnie... "Przyjaźń się nie liczy, liczą się wyświetlenia na youtubie! *leje go batem bo znowu zrobił coś nie tak"



Aż się specjalnie zalogowałam, żeby odpowiedzieć. Koń to nie jest durne zwierze, nie zmusisz go do takich zachowań batem. Co innego siodle, gdzie to jezdziec kontroluje ruch ale w momencie gdy koń ma wybór i pełne panowanie nad swoim ruchem tylko wypracowane zaufanie i duża inteligencja danego osobnika jest wstanie przynieść taki efekt. Ktoś tu poświęcił masę czasu, zaangażowania i pracy. Wiem co mówię bo pracuje z końmi na co dzień, temat rzeka.


maciekszprotawa

2020-03-18, 14:31
sincerite with tiseb okames-la vie ne ment pas (ali remix)

elektyk

2020-03-18, 17:21
edmund napisał/a:

pies cię j***ł że masz coś do Poligona



Chyba w młodości Poligona wyj***ł, jak tak napie**ala na psy ;)

wertuqq

2020-03-18, 19:06
Trzeba być ślepym, żeby nie zauważyć, że scena kiedy koń się niby kładzie jest nakręcona od tyłu.

Gibonsq

2020-03-18, 23:25
bloodwar napisał/a:

Ciekawe ile setek razy to ćwiczyli i ile tysięcy razy "przyjaciel" dostał bacikiem po dupie zanim nauczył się wykonywać wszystko perfekcyjnie... "Przyjaźń się nie liczy, liczą się wyświetlenia na youtubie! *leje go batem bo znowu zrobił coś nie tak"



Ja tak nie uważam.
Każdy mierzy swoją miarą...