Mnie wk***ia takie coś. jest plac zabaw dla dzieciaków za spore pieniądze. I takie kuriwszony się tam zalęgną i potrafią w parę dni wszystko zj***ć.
Ja idąc sobie nocą około 2 przez park patrze a tam gówniarnia ze 4 napie**ala jak małpiszony po takim małym placu zabaw. No k***a wstyd mi bo stary chłop ze mnie i mase mam z hamburgerów ale fala uderzeniowa wystarczyła abym im po prostu dał po mordzie. Dla nich to tylko tepa zabawa a dla dzieci to czasem cały świat.