Całe przedszkole i pół podstawówki powtarzano mi: nigdy nie przebiegaj przez ulicę, zatrzymaj się spójrz w lewo, później w prawo i jeszcze raz w lewo, a później idź. Mimo, że podstawówkę skończyłem jakiś czas temu, do dnia dzisiejszego dochodząc do pasów zatrzymuje się, ruszam dopiero wtedy, gdy mam pewność, że kierowca samochodu Mnie widzi (zwalnia, hamuje, miga światłami, itp.). Pamiętajcie o tym szczególnie w okresie jesienno-zimowym, bo marną satysfakcją w szpitalu lub kostnicy, będzie to, że mieliście pierwszeństwo.
Miasto to nie tor, pedalarz mógł go nie widzieć, ale nie mógł go nie słyszeć.